Do potrącenia doszło ok. godz. 16.30 przy ul. Centralnej w Osielsku, na wysokości poczty, w pobliżu szkoły.
- Na ulicy jest mnóstwo krwi - poinformował nas Czytelnik. - Już została wezwana karetka.
Informację o wypadku potwierdziła Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Poszkodowana to 11-letnia dziewczynka - mówi. - Jak wynika ze wstępnych ustaleń, dziewczynka prawdopodobnie przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Została potrącona przez dwa samochody - hondę i chryslera.
Dziewczynka z obrażeniami trafiła do szpitala. Nie znamy szczegółów dotyczących jej stanu.
Co to w ogóle jest ?! Tam żadnej krwi nie ma ! No chyba ich coś....;c Jestem świadkiem wyppadku dziewczynka faktycznie nie powinna grać na komórce ;c , ale życze zdrowia !
O
Olka
Biedna znam ją to jest Zuza ;C :(
g
game
Niby normalne skrzyżowanie a jednak tak porąbane że szkoda gadać! Po pierwsze tam jest tylko jeden pas ruchu a wszyscy jeżdżą na dwóch. Sygnalizacja całkowicie do tego nie dostosowana. Przy dosłownie każdej zmianie ludzie muszą zjeżdżać na czerwonym świetle. Kto tego pilnuje i ile to ma jeszcze trwać? No pewnie lepiej budować dojazd do nowej galerii niż zająć się tym problemem. Jeśli ktoś chce tego zamieszania uniknąć może zawsze spróbować wyjechać koło hotelu milenium ...z deszczu pod rynnę :/
M
Małgorzata
W dniu 22.10.2013 o 09:05, sentymentalna napisał:
Autorowi tekstu gratuluje bujnej wyobraźni. Dla mnie gazeta pomorska już dawno przestala być dobrym źródłem informacji. Nie napisałabym nic,gdyby nie fakt że owy chrysler nie należał do mojej rodziny. Otóź cala sytuacja wygladala nastepujaco: samochody wyjeżdżające z osielska staly sobie na swiatlach, w tym i nasz samochod. Przed nami znajdowal sie bus, ktory zaslanial nam widocznosc. Sytuacja wydarzyla sie nagle - zaa busa wyszla dziewczynka ze sluchawkami na uszach i grajaca komorką a w tym samym czasie, z naprzeciwka wyjechal owy hyundai. Nie jechal szybko,ale nie mial jak zahamowac przed dziewczynka bo jej nie zauwazył. Za bliska odleglosc ich dzielila zeby zdazyl cokolwoek zrobic. Dziewczynka zostala przez niego uderzona i odrzucila ja tak,ze wyladowala pod naszym samochodem. Cale szczescie ze stal. Dziecko na szczescie jest cale i zdrowe. Poza snikami i szokiem nic jej nie doskwiera. Karetka zostala wezwana przez nas. O zadnej krwi nic nie slyszalam, dzisiaj jeszcze tamtedy przejezdzalam i nie widzialam nic. Pozdrawiam autora tekstu i zycze powodzenia w karierze dziennikarskiej a raczej w szukaniu sensacji tam,gdzie jej nie ma. A co do drogi w osielsku to wyjazd jest skandaliczny i takie sytuacje sa kwestia czasu kiedy znow wydarzy sie cos takiego.
To prawda, ja również nie widziałam żadnej krwi a byłam świadkiem udzielania pomocy (w którymś z samochodów był lekarz i to on pierwszy udzielał pomocy). Samochody nie jechały szybko a ich liczebność powodowała i trudności w widoczności i spowolnienie ruchu. 11-latce życzę dużo zdrowia (również psychicznego bo było to dla niej zapewne bardzo traumatyczne przeżycie) a wszystkim pozostałym dużo rozwagi na drogach.
s
sentymentalna
Autorowi tekstu gratuluje bujnej wyobraźni. Dla mnie gazeta pomorska już dawno przestala być dobrym źródłem informacji. Nie napisałabym nic,gdyby nie fakt że owy chrysler nie należał do mojej rodziny. Otóź cala sytuacja wygladala nastepujaco: samochody wyjeżdżające z osielska staly sobie na swiatlach, w tym i nasz samochod. Przed nami znajdowal sie bus, ktory zaslanial nam widocznosc. Sytuacja wydarzyla sie nagle - zaa busa wyszla dziewczynka ze sluchawkami na uszach i grajaca komorką a w tym samym czasie, z naprzeciwka wyjechal owy hyundai. Nie jechal szybko,ale nie mial jak zahamowac przed dziewczynka bo jej nie zauwazył. Za bliska odleglosc ich dzielila zeby zdazyl cokolwoek zrobic. Dziewczynka zostala przez niego uderzona i odrzucila ja tak,ze wyladowala pod naszym samochodem. Cale szczescie ze stal. Dziecko na szczescie jest cale i zdrowe. Poza snikami i szokiem nic jej nie doskwiera. Karetka zostala wezwana przez nas. O zadnej krwi nic nie slyszalam, dzisiaj jeszcze tamtedy przejezdzalam i nie widzialam nic. Pozdrawiam autora tekstu i zycze powodzenia w karierze dziennikarskiej a raczej w szukaniu sensacji tam,gdzie jej nie ma. A co do drogi w osielsku to wyjazd jest skandaliczny i takie sytuacje sa kwestia czasu kiedy znow wydarzy sie cos takiego.
S
Szymek
Prawda. Trzeba cos z tym wkońcu zrobić! Ja ostatnio muslałem przejechać na czerwonym bo w przeciwnym wypadku najechałby na mnie rozpędzony TIR! Jakaś masakra normalnie...
r
robert
Przez cały czas w Osielsku to samo. Przechodzenie w miejscu niedozwolonym to jedno, a drugie to to, co dzieje się na skrzyżowaniu koło Polo Marketu czyli przejeżdżanie na czerwonym, zajeżdżanie drogi jadącym z przeciwka, pędzące TIRy, SZKODA, ŻE W OGÓLE NIE WIDAĆ TAM POLICJI!!. Co drugi kierujący z telefonem przy uchu, a potem wypadki. Oby dziewczynka wróciła do zdrowia.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl