https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W pogoni za Dariuszem Kaźmierczakiem

Maria Eichler
Były kwiaty od załogi - dla obydwu  komendantów i pamiątkowa grafika dla  Kaźmierczaka od komendanta PSP w  Pomorskiem.
Były kwiaty od załogi - dla obydwu komendantów i pamiątkowa grafika dla Kaźmierczaka od komendanta PSP w Pomorskiem.
Wczoraj dziennikarze gonili w piętkę, by trafić na moment wręczenia nominacji nowemu komendantowi PSP i zobaczyć pożegnanie starego.

W siedzibie PSP powiedziano im, że nic się tam nie będzie działo, a ze starostwa odchodzący komendant Dariusz Kaźmierczak w towarzystwie Stanisława Chabla, zastępcy komendanta pomorskiego PSP ulotnili się chyłkiem. Czekający na nich szefowie gminnych jednostek OSP usłyszeli, że mają się raczyć mineralną i czekać, to dostąpią zaszczytu pożegnania Kaźmierczaka. Oni zresztą byli najbardziej zdezorientowani.

Polityka się robi

- Fajny był chłop - mówił Józef Januszewski, prezes GZOSP w gminie Chojnice. - Dobrze się współpracowało - potwierdzał Bernard Pick z Brus. - A tu nagle taka bomba. - To chyba polityka się robi - komentował Stanisław Leszczyński z Czerska. - A jak to schodzi na dół, to nic dobrego nie wróży. A w ogóle do takiej służby jak nasza.

Zamienili się

Udało się nam zdążyć na oficjalną nominację starszego kapitana Józefa Szramy na komendanta PSP w Chojnicach i na jednoczesne pożegnania Dariusza Kaźmierczaka, który zresztą Chojnic nie opuszcza. Pozostanie w PSP na innym stanowisku. Obaj panowie podziękowali sobie za dotychczasową współpracę, a Kaźmierczak wyraził nadzieję, że nadal będzie ona dobra.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska