
Pożar w Kleparach pod Gniewkowem
W niedzielę, 1 listopada, nad ranem w domu w Kleparach (gmina Gniewkowo) wybuchł pożar.
- Pan Stanisław z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża, natomiast czeka go żmudny proces leczenia i kosztowna rehabilitacja - opowiadają członkowie stowarzyszenia BZIK Gniewkowo.
Pożar strawił cały dach i naruszył kondygnacje budynku. Inspektor nadzoru budowlanego uznał, że dom nie nadaje się już do remontu. Trzeba go rozebrać.
- Spotkaliśmy się z rodziną. Stracili wszystko, na co pracowali. W ich oczach widać było strach i tęsknotę do miejsca gdzie mieszkali - podkreślają członkowie stowarzyszenia BZIK. Postanowili im pomóc. - To są nasi przyjaciele i znajomi - dodają.

Pożar w Kleparach pod Gniewkowem
W niedzielę, 1 listopada, nad ranem w domu w Kleparach (gmina Gniewkowo) wybuchł pożar.
- Pan Stanisław z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża, natomiast czeka go żmudny proces leczenia i kosztowna rehabilitacja - opowiadają członkowie stowarzyszenia BZIK Gniewkowo.
Pożar strawił cały dach i naruszył kondygnacje budynku. Inspektor nadzoru budowlanego uznał, że dom nie nadaje się już do remontu. Trzeba go rozebrać.
- Spotkaliśmy się z rodziną. Stracili wszystko, na co pracowali. W ich oczach widać było strach i tęsknotę do miejsca gdzie mieszkali - podkreślają członkowie stowarzyszenia BZIK. Postanowili im pomóc. - To są nasi przyjaciele i znajomi - dodają.

Pożar w Kleparach pod Gniewkowem
W niedzielę, 1 listopada, nad ranem w domu w Kleparach (gmina Gniewkowo) wybuchł pożar.
- Pan Stanisław z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża, natomiast czeka go żmudny proces leczenia i kosztowna rehabilitacja - opowiadają członkowie stowarzyszenia BZIK Gniewkowo.
Pożar strawił cały dach i naruszył kondygnacje budynku. Inspektor nadzoru budowlanego uznał, że dom nie nadaje się już do remontu. Trzeba go rozebrać.
- Spotkaliśmy się z rodziną. Stracili wszystko, na co pracowali. W ich oczach widać było strach i tęsknotę do miejsca gdzie mieszkali - podkreślają członkowie stowarzyszenia BZIK. Postanowili im pomóc. - To są nasi przyjaciele i znajomi - dodają.

Pożar w Kleparach pod Gniewkowem
W niedzielę, 1 listopada, nad ranem w domu w Kleparach (gmina Gniewkowo) wybuchł pożar.
- Pan Stanisław z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża, natomiast czeka go żmudny proces leczenia i kosztowna rehabilitacja - opowiadają członkowie stowarzyszenia BZIK Gniewkowo.
Pożar strawił cały dach i naruszył kondygnacje budynku. Inspektor nadzoru budowlanego uznał, że dom nie nadaje się już do remontu. Trzeba go rozebrać.
- Spotkaliśmy się z rodziną. Stracili wszystko, na co pracowali. W ich oczach widać było strach i tęsknotę do miejsca gdzie mieszkali - podkreślają członkowie stowarzyszenia BZIK. Postanowili im pomóc. - To są nasi przyjaciele i znajomi - dodają.