Przypomnijmy, że decyzja o wzniesieniu hali przy I LO zapadła w ubiegłym roku. Jesienią był już gotowy plan budowy sportowego obiektu.
Za mało miejsca na lekcje wychowania fizycznego
Od lat uczniowie korzystają z niewielkiej sali i auli. To jednak zdaniem uczniów za mało. Jak wskazują - mając dużą halę nie trzeba martwić się o organizowanie lekcji w-f zimą. To również rozwiązanie problemu z organizacją imprez połowin-kowych czy studniówkowych. Co tu dużo mówić - nowa sala sportowa to dla uczniów same plusy.
Plan nowego obiektu sportowego przygotowała w ubiegłym roku (na zlecenie starostwa) firma Perfect-Dom. Zakładał on, że - z racji niewielkiej ilości miejsca w pobliżu szkoły - nowa hala powstanie z wykorzystaniem istniejącej sali gimnastycznej. Tak, by "zabrać" na ten cel jak najmniej przestrzeni szkolnego boiska.
Wybudują halę z dotacji
Wyliczono wówczas, że koszt budowy wyniesie 8 mln zł. Liczono - podobnie jak w przypadku budowy hali w Jabłonowie Pomorskim - na dotację z Urzędu Marszałkowskiego.
Podczas ostatniej sesji radni powiatu dyskutowali nad rozwiązaniem. Analizowali sytuację lokalową i zaplecze sportowe podległych im szkół.
- Z każdym rokiem zwiększa się liczba obiektów sportowych, z których korzystają uczniowie - mówił Waldemar Gęsicki, starosta brodnicki. - W tym roku przygotowywana jest kolejna inwestycja - budowa hali sportowej przy I LO. Wykonana została koncepcja rozbudowy istniejącego przy szkole budynku. Obecnie jest ona analizowana. Początek realizacji inwestycji to 2010 rok.
Przypomnijmy, że w tym roku uczniowie - szkół podległych miastu i powiatowi zyskali m.in. Orliki: w Brzoziu, przy Szkole Podstawowej nr 4 oraz przy Zespole Szkół Rolniczych (ten jeszcze nie został oficjalnie oddany do użytku). Ze sportowych obiektów (również hali Ośrodka Sportu i Rekreacji) korzystają zarówno uczniowie, jak i - po godzinach lekcyjnych - mieszkańcy miasta. Z zacięciem grają dla relaksu w halową piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę. Wiele osób chętnie wynajmuje sale sportowe w Jabłonowie Pomorskim i Gorczenicy.
Czasem brakuje wolnych terminów
Wszystkie powstające w regionie obiekty są w pełni wykorzystywane.
- Jest takie obłożenie, że czasem trzeba odsyłać ludzi z kwitkiem - zapewnia Jan Kraśnicki, kierownik hali w Gorczenicy. - Zapaleńcy grający w piłkę nożną przychodzą nawet w niedzielę. Zapisują się z góry na kilka terminów żeby mieć pewność, że będą mieli miejsce, aby pograć.