W radiu musi grać, czyli historia studenckiego radia "Sfera", które na UMK w Toruniu nadaje już od 14 lat

Duży pokój, w którym każda ściana wypełniona jest zdjęciami, pocztówkami i plakatami. Przed komputerami, ze słuchawkami na uszach, siedzą pochłonięci czymś ludzie. Tną, wyciszają, dodają podkłady muzyczne. Niektórzy wbiegają do pokoju tylko na chwilę. Zabierają sprzęt i pędzą nagrywać materiał. To studenckie Radio "Sfera" działające w Toruniu na UMK.

- Możemy porozmawiać? - pytam Karolinę.

- Wiesz co, a możesz poczekać 15 minut? O 16 mamy serwis informacyjny i muszę to skończyć.

- Pewnie - siadam przy stole, gdzie rozłożone są wszystkie numery dzisiejszych gazet.

- Z prasy czerpiemy informacje, jak chcemy wiedzieć, co ważnego dzieje się w Toruniu. Szukamy też w internecie, albo przychodzimy do Radia z własnymi pomysłami - wyjaśnia Paula.

Naczelny czuwa

Co jakiś czas do pokoju wpada redaktor naczelny, Marcin Centkowski. Sprawdza, jak idą postępy w montowaniu materiałów, podpowiada, co poprawić, przypomina o napisaniu "offa". Centek, bo tak wszyscy na niego mówią, do "Sfery" trafił, kiedy był studentem politologii. W Radiu jest do dziś. Przygoda przerodziła się w pasję, a pasja w pracę.

- Odpowiadam za to, żeby Radio...grało. Dla studentów, którzy tu działają, jestem nie tylko przełożonym. Staramy się pracować w jak najlepszej atmosferze, wspólnie rozwiązywać problemy. Prawie każdy, kto tu przychodzi jest takim radiowym wariatem. Spędzamy ze sobą wiele czasu. W jakimś sensie to właśnie tutaj czujemy się jak w domu - mówi Centek.

- Rozgłośnia studencka ma przede wszystkim pokazać młodym ludziom, na czym tworzenie radia polega. Każdy musi przejść te same etapy. Najpierw jest reporterka, potem przychodzi czas na wydawanie programów informacyjnych. Niektórzy prowadzą też własne, autorskie audycje.

Radiowe "poligony"

Za muzykę i program w "Sferze" odpowiedzialna jest Anna Knowska.

- Ze "Sferą" związana jestem od 7 lat. Najpierw jako studentka filologii polskiej. Teraz jako redaktor programowy. Prowadzę też "poligony" z naszymi radiowcami. Zamykamy się w studio, ćwiczymy, jak mówić, jak pracować ze swoim głosem. Spędzam tu tyle czasu, że w każdy poniedziałek, po weekendzie, cieszę się, że nareszcie mogłam przyjść do Radia.

Karolina cały czas pracuje nad swoim materiałem. Paula już skończyła.

- Jestem w Radiu dopiero 3 tygodnie. Studia mi nie wystarczały. Chciałam poczuć, że robię coś konkretnego, że rozwijam swoje pasje. Tak tutaj trafiłam. Wszystkiego dopiero się uczę: przeprowadzania rozmów czy montowania materiałów.

- Karola, możesz podejść i zobaczyć czy jest ok? - pyta Kasia, studentka filologii angielskiej. Dziewczyny wspólnie zastanawiają się nad montowanym właśnie materiałem.

Pasjonaci

W pokoju obok, gdzie zwykle "urzęduje" redaktor naczelny, rozmawiam z Bartkiem, który w Radiu zajmuje się realizacją dźwięku.

- Kiedyś mój kumpel miał na sobie koszulkę z napisem Radio "Sfera". Mówię: ty, Bartas co to właściwie jest? No i od tego wszystko się zaczęło. Już pierwszego dnia, kiedy tu trafiłem, wiedziałem, że tak łatwo stąd nie ucieknę. Moja pasja, podobnie jak u Centka, przerodziła się w pracę. Najważniejsze w życiu jest robić to, co się lubi. Właściwie "lubi" to złe słowo. To, co się kocha.

Karola skończyła pracę nad swoim materiałem.

- Studiuję prawo, a do Radia trafiłam w marcu. Zajmuję się różnymi tematami. Często dzwonię tam, skąd trudno wyciągnąć jakiekolwiek informacje. Lubię takie wyzwania.

Do rozmowy włącza się siedzący obok Damian, który prowadzi audycję "Strefa Riffów". Na moje pytanie, czy w Radiu szczególnie z kimś się zaprzyjaźnił odpowiada:

- Szczególnie to ze wszystkimi. Niestety, radio studenckie ma to do siebie, że kończąc studia, odchodzisz też z radia...

14. urodziny

26 listopada w studenckim klubie "Od Nowa" wszyscy radiowcy świętować będę 14 urodziny "Sfery" na UMK. Na scenie wystąpią Molok Moon i Furia Futrzaków. Wręczone zostaną również Honorowe Legitymacje Radia "Sfery". Bilet na imprezę kosztuje 5 złotych. Organizatorzy proszą wszystkich tych, którzy w piątkowy wieczór pojawią się w "Od Nowie" o przyniesienie karmy, która zostanie przekazana toruńskiemu Miejskiemu Schronisku dla Zwierząt.