Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rodzinie Przygodów talent ma ojciec i syn. Zobacz w nakielskim muzeum!

(ms)
Na piętrze muzeum prezentuje swoje prace m.in. Krzysztof Kamil Przygoda .
Na piętrze muzeum prezentuje swoje prace m.in. Krzysztof Kamil Przygoda . Maja Stankiewicz
Na piętrze Muzeum Ziemi Krajeńskiej zwiedzać można wystawę "Malowane światłem - Krzysztof Kamil i Wawrzyniec Bogdan Przygoda". Autorzy to ojciec i syn. Obaj są utalentowanymi artystami.

- Tata tworzy różnymi technikami. Opracował także własną. W tej technice maluje abstrakcje, pejzaże, także kwiaty. Choć te najchętniej maluje farbami akwarelowymi. Często wzoruje się na typowo encyklopedycznych, botanicznych przedstawieniach kwiatów. Tematem dla niego są także niepozorne rośliny np. zioła - opowiada o sztuce ojca Krzysztof Kamil Przygoda.

Przyznaje, że jako malarza jego ojca bardzo fascynują także konie. Maluje je różnymi technikami. Przez wiele lat inspiracją dla niego byli w tej dziedzinie Wojciech i Jerzy Kossakowie, zwłaszcza Wojciech, ale też Piotr Michałowski. Jak ma tylko okazję maluje konie z natury.

Wawrzyniec Bogdan Przygoda, z zawodu drukarz, obecnie na emeryturze, także rzeźbi w glinie. Kilka jego rzeźb w muzeum w Nakle też można obejrzeć.
- Wzorowane są one na sztuce ludowej, jak też na pracach kcyńskiej rzeźbiarki Klary Prillowej - opowiada syn twórcy. Skąd ta fascynacja? - Moja babcia pochodzi z Malic pod Kcynią. Rodzina znała Klarę Prillową - wyjaśnia.

Ojciec miał już wystawy w Muzeum Ziemi Krajeńskiej. Jego syn swoje prace nakielanom pokazał po raz pierwszy. Obrazy rodziny Przygodów zajmują całe piętro spichrza przy ul. Pocztowej. Ich liczba robi wrażenie na zwiedzających. Gdzie je na co dzień rodzina trzyma?

- Oprawione wiszą na korytarzu, w mieszkaniu, na klatce schodowej. Te nie oprawione są na strychu, mamy tam urządzone atelier - mówi Krzysztof Kamil Przygoda - malarz, historyk sztuki, od niedawna pracownik muzeum w Nakle. - Rodzice się śmieją, że urodziłem się z kredką w reku. Od najmłodszych lat malowałem - opowiada i prowadzi do swoich prac. To m.in. pejzaże, także związane z Nakłem - łąki nadnoteckie, kościółek w Ślesinie, ale też z Borami Tucholskimi, są i widoki z okolic Poznania. Częstym tematem obrazów są także kwiaty, martwe natury. Krzysztof Przygoda maluje też portrety, najczęściej na zamówienie.

- Tak jak ojciec eksperymentuję z różnymi technikami, łączę np. grafikę i malarstwo, ale też staram się poszukiwać swojej drogi w abstrakcji - opowiada.
Nie jest to jedyna wystawa otwarta w sierpniu w muzeum w Nakle. Na parterze placówki oglądać można do końca miesiąca prace Józefa Giersza, nakielskiego medaliera. Zgromadzono na niej nie tylko medale jego autorstwa, ale i pokaźną kolekcję jego prac plastycznych. Bo ten emerytowany ślusarz, pracownik nakielskiego Spomaszu, nie tylko zajmuje się medalierstwem, także rzeźbi, rysuje, maluje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska