Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Będą posadki na wiele lat. W energetyce

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich, autorka komentarza "W samo południe"
Lucyna Talaśka-Klich, autorka komentarza "W samo południe"
Pomimo wielu protestów, nie tylko ekologów, rząd stawia na energetykę jądrową. Wie lepiej, co dla narodu dobre.

Dziś Rada Ministrów ma się zająć "Programem polskiej energetyki jądrowej". Co ważne - to program wieloletni. Zatem wiele czasu będzie zajmowało przygotowanie inwestycji, a co za tym idzie sporo nas to wszystkich będzie kosztowało.

Przeciwko energetyce jądrowej protestowali nawet Chińczycy, którzy wreszcie zrozumieli, że niszczenie środowiska zawsze obróci się przeciwko człowiekowi.

I nie chodzi o zagrożenie wybuchem. Powtórka z Czarnobyla, przy obecnych technologiach i zabezpieczeniach, jest rzeczywiście niemal niemożliwa. Tsunami (jak w Japonii) też nam nie grozi, ale ogromnym problemem wciąż są odpady z elektrowni atomowych. Po nas choćby potop? Nie można w nieskończoność zakopywać tykających bomb! W dodatku to kosztuje.

Czytaj: Ciągle liczymy na nasze łupki

Pewien mieszkaniec Gdańska, który protestował przeciwko budowie elektrowni atomowej na polskim wybrzeżu tłumaczył, że woli energię alternatywną, która co prawda także do tanich nie należy, ale przynajmniej jest bezpieczniejsza.

A bardzo ważne jest i to, że energetyka alternatywna łamie dominującą pozycję energetycznych monopolistów, którzy - póki co - wysokie koszty energii mogą zrzucić np. na drogi węgiel. A węgiel też jest nasz, polski, dlatego jesteśmy skazani na "czarne złoto". Bo tak chce lobby węglowe.

Z kolei wielu polskich polityków lobbuje także za energetyką jądrową. Za przygotowanie oraz budowę pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce odpowiada spółka PGE EJ 1. Jej prezesem jest Aleksander Grad. To były Minister Skarbu Państwa (za jego rządów zamknięto Cukrownię Brześć Kujawski). Ilu to jeszcze wybitnych specjalistów potrzeba będzie w najbliższych latach? Ile trzeba będzie im zapłacić na projekty, ekspertyzy?

Tymczasem wielu polskich przedsiębiorców czeka na lepsze warunki dla osób inwestujących w odnawialne źródła energii. Chcą budować farmy fotowoltaiczne, wiatrowe. Ale po zielonej stronie mocy stanęli głównie politycy PSL-u. Ich notowania są ostatnio kiepskie, więc zielona moc nie ma wystarczającej siły przebicia.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz - politycy zafundują nam elektrownię jądrową, namaszczeni przez nich eksperci i prezesi będą mieli niezłe źródło dochodów, a nam pozostanie płacić rachunki za drogą energię i koszty utylizacji niebezpiecznych odpadów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska