- Niektórzy wyrzucają śmieci przez okno podczas podróży. Ale nie brakuje też celowego podrzucania śmieci przy drogach - mówi Edwin Eckert, dyrektor Zarządu Drogowego w Sępólnie. - Ludzie po prostu wystawiają worki. Nie wiadomo, dlaczego, skoro teraz pod każdy dom, bez podpisywania umowy i tak przyjeżdża zewnętrzna firma komunalna. Wydaje się to bezcelowe.
Ale, niestety, takich przypadków zaśmiecania dróg jest sporo. Zarząd Drogowy podpisał umowę z Powiatowym Urzędem Pracy. Trzy panie mają pracę do końca grudnia. Założyły kamizelki ochronne. Dostały też worki, do których zbierają śmieci, idąc poboczem. - Pracy mają bardzo dużo - mówi Eckert. - Szły już z Sępólna do Lutówka. Pójdą dalej do Lutowa. Potem na Wiśniewę i w kierunku Sypniewa.
Zarząd Drogowy zatrudnił też ośmiu mężczyzn. Do listopada będą usuwać zakrzaczenia. W każdej gminie w powiecie sępoleńskim będzie pracować po dwóch panów.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje