Aleja 23 Stycznia jest głównym węzłem komunikacyjnym naszego miasta. Z tego powodu przewija się tędy wielu mieszkańców i gości. Wniosek? Ten rejon powinien być ładny, zadbany, wręcz reprezentacyjny. Niestety tak nie jest. Dlaczego?
Brzydki płot i wyrwy
Bez wątpienia antywizytówką al. 23 Stycznia jest teren, który służy za parking strzeżony. Znajduje się on na wysokości postoju taksówek, tuż obok baru "Jajo". - Stan tego parkingu chluby nam nie przynosi - mówią mieszkańcy pobliskich kamienic.
Od strony ulicy ten postój jest ogrodzony brzydką i wysłużoną już siatką. Na płocie wiszą nieciekawe banery, a tuż za nim stoją widoczne jak na dłoni butle z gazem. Nawierzchnia parkingu jest gruntowa, więc auta wyżłobiły w niej mnóstwo dziur. Gdy pada, gromadzi się w nich deszczówka. Całość robi kiepskie wrażenie.
Przeczytaj również: Targowisko w Grudziądzu wymaga remontu
Są chętni do działania
Parking prowadzi pani Danuta Klabuhn, która dzierżawi ten teren od PSS Społem. - Zdaję sobie sprawę, że pięknie tutaj nie jest. Na pewno załatamy dziury i spróbujemy coś zrobić z płotem - podkreśla Danuta Klabuhn. Poprawić wygląd terenu obiecuje też przedstawiciel właściciela.
- Zobaczymy, jakie prace od ręki uda się wykonać - przekonuje Ryszard Grynda, prezes PSS Społem.
Na konieczność wykonania takich prac podczas ostatniej sesji rady miejskiej uwagę zwrócił Maciej Glamowski, radny Platformy Obywatelskiej. - Powinniśmy podjąć działania, aby poprawić estetykę tego miejsca - podkreślił Maciej Glamowski. I zaproponował, aby w pasie drogowym, czyli w miejscu należącym do miasta, ustawić tablice promujące samorząd, które zasłoniłyby parking.
Wiceprezydent Marek Sikora odpowiedział: - Możemy spróbować na swoim terenie coś zaaranżować, żeby przykryć to, co z tyłu nie jest najładniejsze.
Plany spaliły na panewce. Co dalej?
Przypomnijmy, że przed laty w miejscu, gdzie obecnie znajduje się parking, funkcjonował bazar. Później, po likwidacji targowiska, PSS Społem planowało budowę w tym rejonie centrum handlowego. - Prace były bardzo zaawansowane. Niestety nasz współinwestor wycofał się z tego projektu, którego realizacja kosztowałaby kilkanaście milionów złotych - wspomina prezes Grynda.
I zapewnia, że projekt nie został włożony między bajki.
- Centrum handlowe w tym miejscu już nie powstanie, bo rynek w Grudziądzu jest nasycony. Możliwa jest budowa obiektu np. z mieszkaniami i lokalami pod działalność gospodarczą. Szukamy nowego partnera, który razem z nami zrealizuje tę inwestycję - zapewnia szef PSS Społem
Czytaj e-wydanie »