Do wypadku doszło w piątek, 22 grudnia, około godziny 9, na drodze wojewódzkiej nr 241, w Sikorzu (na wysokości przystanku autobusowego). To miejsce, gdzie cztery lata temu po uderzeniu w przydrożne w drzewo, zginął 19-letni kierowca opla. Na szczęście, tym razem nie doszło do tragedii. Poszkodowana została kobieta kierująca audi.
- Na 25 kilometrze 800 metrze drogi audi A4 uderzyło bokiem w drzewo. Podróżowała nim tylko 20-letnia kobieta, mieszkanka powiatu sępoleńskiego. W momencie przyjazdu straży na miejsce, kobieta była przytomna, ale zakleszczona w pojeździe. Musieliśmy ją ewakuować przy pomocy narzędzi hydraulicznych - relacjonuje mł. bryg. Robert Liss, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie Krajeńskim.
Kierująca została przetransportowana do bydgoskiego szpitala przez śmigłowiec LPR. Prawdopodobnie przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Droga na czas działań była zablokowana.
Oto co o zdarzeniu mówi sępoleńska policja.
- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia wynika, że 20-letnia kierująca pojazdem marki Audi A4, jadąc w kierunku Sępólna Krajeńskiego, z niewyjaśnionych przyczyn, po wyjściu z zakrętu na prostym odcinku drogi straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne drzewo. W wyniku zderzenia mieszkanka gminy Kamień Krajeński została przetransportowana pogotowiem lotniczym do szpitala. Okoliczności tego wypadku będą wyjaśniać pod nadzorem prokuratora policjanci z sępoleńskiego wydziału kryminalnego - informuje at. asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie.
Zobacz zdjęcia z wypadku w Sikorzu:
