Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę walka Diablo Włodarczyk - Palacios

(AS)
Jarosław Pruss
Ciśnienie rośnie. W sobotę walka Włodarczyk kontra Palacios. Pierwsze starcie dla Polaka

Francisco Palacios-trening w sali bokserskiej Zawiszy

Piątek. Bydgoski hotel "Słoneczny Młyn" już przed 15.00 zaroił się od pięściarzy, oficjeli i dziennikarzy. Ważenie zawodników to nie tylko wymóg proceduralny, ale przede wszystkim okazja do zrobienia szoł, gdy stają twarzą w twarz. Przybyli na ceremonię nie zawiedli się.

Na początek prowadzący Mateusz Borek ujawnił, że sobotnia gala Wojak Boxing Night nie będzie ostatnią w Bydgoszczy. - Potwierdzam, że doszliśmy do porozumienia z KnockOut Promotions i będziemy gościć tak prestiżowe gale także w kolejnych trzech latach - powiedział prezydent Rafał Bruski.

Później w kuluarach przyznał, że miasto zapłaci za każdą podobne pieniądze jak za dzisiejszą czyli po 200 tys. zł. - To dobra cena za goszczenie tak prestiżowej imprezy - dodał Bruski.

Rzeczywiście, bowiem na ceremonii ważenia nie zabrakło przedstawicieli WBC (supervi-sorem gali jest skarbnik tej organizacji Juan Sanchez), promotorów, sędziów (punktowi to przedstawiciele Włoch, Francji i RPA, ringowy to Włoch) i wielu znamienitych gości. Gdy dodać, że w wypowiedziach wszystkich dało się słyszeć, że to jedna z najważniejszych w ostatnich latach w Polsce walk, to prestiż tej gali jest naprawdę duży.

Ceremonia przebiegła spokojnie, aż do ostatniej pary. Kategoria cruiser - junior ciężka to dokładnie 90 kg i 719 gramów. Francisco "The Wizard" Palacios - 89 kg 650 gramów, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk - 90 kg 200 gramów. Gdy dodać, że od poniedziałkowego ważenia Porto-rykańczyk schudł (z nerwów?) dokładnie 3 kg, a Polak 2,5 kg to pierwszy punkt dla naszego.

Drugi za postawę, gdy prowadzący poprosił o pozę pięściarską, a później stanięcie twarzą w twarz. Ekipa Włodarczyka, gdzie rej wodził czarnoskóry Polak "Izu" - Izuagbe Ugonoh, nakręciła "Diablo", a ten - jak rzadko mu się to zdarza - wykrzykiwał prosto w twarz rywala "I' m the champion!" (To ja jestem mistrzem). Palacios przekonywał krzykiem, że jeszcze tylko w piątek, a w sobotę odbierze "Diablo" pas, ale przy wsparciu 3-osobowej ekipy trenerów nie wypadł tak przekonywująco.

Pierwsza runda zatem dla Włodarczyka. Jak będzie w sobotę? Czy zobaczymy ich aż 12? - Spotkają się pięściarze o silnym ciosie, ambitni, charakterni. Wydaje mi się, że wbrew zapowiedziom, Palacios będzie chciał wygrać sprytem, a nie siłą, więc nie zaatakuje od razu huraganowo. Krzysztof z kolei rozkręca się z każdą rundą, potrafi znokautować nawet w ostatniej. Wierzę, że wygra, bo wtedy wszystko przed nim. Porażka byłaby dużym krokiem w tył - mówi Andrzej Wasilewski, szef KnockOut Promotions.

W sobotę od 15.30 w kasie nr 2 hali "Łuczniczka" można kupić ostatnie bilety w cenie 30 zł, które wróciły ze sprzedaży internetowej. Telefon do kasy: (52) 376 22 31. Pechowcy zaś przed telewizor. Od 19.30 Polsat Sport, od 23.15 Polsat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska