
Burmistrz witał gości chlebem i solą. Prezes z Francji nie za bardzo wiedział, co z tym fantem zrobić
(fot. Adam Lewandowski)
Na peronie orkiestra strażacka, panie z zespołu "Solecczanie", poprzebierani w mundury kolejarskie pracownicy Soleckiego Centrum Kultury, bo ta placówka (w czwartek stuknie jej 25 lat) przygotowała dla mieszkańców happening na dworcu PKP.
Dwupokojowe mieszkanie czeka na Ciebie. Wchodzisz do gry?"
Rolę gospodarza peronu pełnił etatowy konferansjer i artysta Krzysztof Filasiński, sekundował mu też w mundurze Piotr Szymański, reżyser teatru "Szlaban". Z chlebem i solą czekała na gości ekipa w strojach sprzed 150 lat...
Pociąg specjalny miał przyjechać punktualnie o godz. 11,57. Ale - jak to w naszym pięknym kraju bywa - spóźnił się. Mimo tak zacnych gości, jak Fabien Courfellemout, prezes Arrivy i Marek Ostrowski, zastępca dyrektora Zakładu Przewozów Pasażerskich w Bydgoszczy...
Orkiestra grała, publika klaskała, choć zdegustowana, że pociąg specjalny przyjechał goły (bez przystrojenia z okazji 150-lecia otwarcia kolei żelaznej w Solcu Kujawskim). No i że prezes z Francji nie za bardzo wiedział, co w Polsce robi się, gdy witają gościa chlebem i solą. Burmistrz Antoni Nawrocki przypomniał, że 150 lat temu Solec liczył tylko 1000 mieszkańców, i że kolej przyniosła miastu rozwój. I jeszcze przyniesie, bo przecież tworzy się BiTCity, który połączy Bydgoszcz z Toruniem - przez Solec Kujawski. W ramach tego programu budowany jest tunel pod torami, w samym sercu miasta. O tym, jak wyglądał Solec i dworzec dawno temu, i jak będzie prezentował się już w najbliższych latach, poświęcona była wystawa w dworcowej poczekalni. W restauracji w kolejowym wagonie można było posilić się, zwiedzić też wieżę ciśnień. Atrakcji nie brakowało.
Pociąg miał odjechać o godz. 13,07. Ruszył z opóźnieniem.