Sparta Brodnica - Naprzód Jabłonowo Pom. 0:2 (0:1)
Bramki: Paweł Kwiatkowski (17), Adrian Berendt (65)
SPARTA: Goszka - Magalski, Zakrzewski, Rogalski, Holić - Ł. Ciechowski, Naumcevski, M. Wiśniewski, Rupiński - Bruno - Ehlert. Na zmiany: Trochim, Pawłowski, A. Wiśniewski, Sz. Ciechowski, Szpręglewski, Prylewski.
Z tak nisko grającym rywalem żółto-czarni nie mierzyli się w tym okresie przygotowawczym. Naprzód Jabłonowo Pomorskie miał być łatwo odprawionym przeciwnikiem. Na tydzień przed ligą III-ligowcowi nie wychodziła najlepiej destrukcja kontrataków gości, po których V-ligowiec strzelał do siatki Sparty. Co ciekawe, jedną z bramek dla Naprzodu strzelił Paweł Kwiatkowski, który jeszcze w poprzednim sezonie bronił barw brodniczan.
- Dziwny mecz. Gole traciliśmy w kontrowersyjnych okolicznościach. Sędzia nieco się pogubił, ale i my nie ustrzegliśmy się błędów. Muszę przyznać, że szwankował atak pozycyjny - mówi "Pomorskiej" Patryk Kupczyk, szkoleniowiec spartan. - Zimny prysznic powinien podziałać na nas mobilizująco - dodaje.
Tydzień pod Polonię
Sen z powiek trenera Kupczyka spędza uraz stopera Velaniego, który podczas piątkowego treningu podkręcił kostkę. Wstępne rokowania mówią o dwóch tygodniach przerwy, ale istnieje szansa, że Brazylijczyk wykuruje się na niedzielny mecz z Polonią Leszno (godz. 12).
- Polonia jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Wszystko jest podporządkowane temu spotkaniu. W piątek odpoczywamy, zaś w sobotę po treningu ruszamy do Leszna - kontynuuje Kupczyk.
Z kolei z drużyną Spartą rozstał się Radosław Fodrowski z Drwęcy Golub-Dobrzyń, od stycznia trenujący z pierwszym zespołem. Zawodnik nie doszedł do porozumienia z władzami klubu.
Wiadomości piłkarskie ze świata, kraju i regionu
Czytaj e-wydanie »