Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Straży Miejskiej w Inowrocławiu alkomatu nie będzie

(dan)
- Zakup profesjonalnego alkomatu wiązałby się z wydatkiem kilkunastu tysięcy złotych z środków publicznych - tłumaczy komendant Straży Miejskiej w Inowrocławiu Zdzisław Feit.
- Zakup profesjonalnego alkomatu wiązałby się z wydatkiem kilkunastu tysięcy złotych z środków publicznych - tłumaczy komendant Straży Miejskiej w Inowrocławiu Zdzisław Feit. Archiwum
Dmuchnąć w balonik i sprawdzić promile można już w bydgoskiej i włocławskiej straży miejskiej. Wkrótce będzie to można zrobić również w Toruniu. Inowrocław do tego grona nie dołączy.

Załóżmy, że byliśmy na zakrapianej alkoholem imprezie. Następnego dnia rano chcemy usiąść za kierownicę. Nie wiemy, czy alkohol ulotnił się już z naszego organizmu. By to sprawdzić, możemy odwiedzić najbliższy komisariat policji.

- Każdy kierowca może przyjść i skorzystać z naszego alkomatu. Usługę taką wykonujemy bezpłatnie i całodobowo. W styczniu z tej możliwości skorzystało ponad 20 osób - tłumaczy Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.

W naszym województwie takie darmowe usługi dla ludności prowadzą również straże miejskie. W Bydgoszczy funkcjonuje to już od wiosny ubiegłego roku, we Włocławku - od ubiegłego tygodnia.
- Chcemy zapobiec przypadkom siadania za kierownicą pod wpływem alkoholu - tłumaczył naszej dziennikarce Norbert Struciński, rzecznik włocławskich municypalnych.
W toruńskiej straży alkomat ma się pojawić jeszcze w tym miesiącu.

Zobacz też: Policjant dmuchnie w alkomat. Czy komendanci będą badać trzeźwość podwładnych?
Sprawą tą zainteresował się Marcin Wroński z ruchu "Nowy Inowrocław". Wystąpił do Zdzisława Feita, komendanta inowrocławskich municypalnych, z apelem, by poszedł w ślady swoich kolegów z Bydgoszczy, Włocławka i Torunia.

- Uważamy, że w siedzibie straży miejskiej powinien być udostępniony za darmo alkomat. Mieszkańcy, którzy mają podejrzenia co do stanu swojej trzeźwości, mogliby anonimowo ją sprawdzić, zanim zdecydują się prowadzić pojazd. Uważamy, że udostępnienie mieszkańcom alkomatu jest lepszym dbaniem o ich bezpieczeństwo niż ukrywanie się z fotoradarem w krzakach - przekonuje Marcin Wroński.

Tymczasem komendant Zdzisław Feit ma negatywny stosunek do tej inicjatywy. - Straż miejska w zakresie swojego działania nie ma uprawnień do badania stanu trzeźwości kierujących, z tego też względu nie posiadamy urządzeń do przeprowadzania tego typu badań. Zakup profesjonalnego alkomatu wiązałby się z wydatkiem kilkunastu tysięcy złotych ze środków publicznych. Efekty tego typu przedsięwzięcia w mojej ocenie nie przyniosą oczekiwanych rezultatów - tłumaczy komendant. Mieszkańców zainteresowanych dokonaniem pomiaru swojej trzeźwości odsyła na policję.

Podkreśla również, że to "nie brak dostępu do alkomatu powoduje, że nietrzeźwe osoby decydują się na kierowanie pojazdami, a raczej brak poczucia odpowiedzialności, czy też lekkomyślność tych kierowców."

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska