Kierowcy nie ukrywają niezadowolenia. - Jestem wściekły - twierdzi bardziej dosadnie włocławianin, pracujący w śródmieściu. - Sterczę w korkach, a muszę codziennie dojeżdżać po dziecko do przedszkola na ulicę Wronią. Wciąż się spóźniam.
Nowy sposób zaprogramowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Chopina, Chmielnej i Wroniej, nie podoba się większości użytkowników dróg. - Ostatnio przejechałem od placu Wolności przez Wronią do Okrzei szybko i
sprawnie tylko raz Wtedy, gdy tę cholerną sygnalizację z jakichś powodów wyłączono - opowiada Czytelnik, telefonujący do redakcji. O sprawie była mowa również podczas ostatniej sesji Rady Miasta Włocławka. O zmianę programowania apelował sam przewodniczący Rady Rafał Sobolewski.
Skargi w tej sprawie kierowane są również do Miejskiego Zarządu Dróg. - Naszą intencją było zwiększenie bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulicy Wroniej z trasą Okrzei - wyjaśnia Wojciech Kolibowski, specjalista ds. inżynierii i zarządzania ruchem w MZD. - _Nowy sposób zaprogramowania sygnalizacji nie został wprowadzony docelowo a jedynie _tytułem próby Widzimy, że nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale przeprogramujemy sygnalizację dopiero po wykonaniu remontu ulicy Chopina.
W połowie listopada ma się rozpocząć remont ulicy Chopina, którego celem jest także udrożnienie przejazdu od placu Wolności do ulicy Wroniej. Jest to obecnie najbardziej obciążony odcinek w całym mieście. I tak złą sytuację utrudnia dodatkowo zwiększony ruch pojazdów, spowodowany zamknięciem ulicy Kapitulnej. Mieszkańcy Południa, osiedli przy ul. Słonecznej, Jasnej, Lotniczej, jeżdżą obecnie przez Wronią.
Remont na ul. Chopina trwać ma około dwóch tygodni. Od placu Wolności w stronę ul. Wroniej planowane są dwa pasy ruchu, co powinno nieco rozluźnić sytuację. W kierunku przeciwnym, mniej zakorkowanym, nadal będzie jeden pas ruchu. Po zakończeniu tych prac sygnalizacja świetlna zostanie przeprogramowana - zapewniają przedstawiciele MZD.