Dziewczynka bawiła się w pobliżu studni, która była przykryta spróchniałymi deskami. W pewnym momencie 12-latka weszła na deski i najprawdopodobniej skoczyła. Wtedy deski nie wytrzymały jej ciężaru. Załamały się i dziewczynka poleciała w głąb 7-metrowej studni.
Miała szczęście, że zatrzymała się ok. 1,5 metra nad lustrem wody. Na ratunek pospieszył jej starszy brat. Na lince zszedł w głąb studni i przytrzymywał siostrę do momentu przybycia strażaków. Ci najpierw wyciągnęli dziewczynkę, a potem jej brata. 12-latce nic się nie stało, ale trafiła na obserwację do szpitala.
Info z Polski - 10.08.2017