W rodzinie pani radnej powiatowej z PSL to wyjątkowo święta. Osobiście dba o to, aby wszystkie tradycje były zachowane. Na stole nie może zabraknąć jej babki drożdżowej, sporządzonej według XIX-wiecznego przepisu Lucyny Ćwierczakiewiczowej.
- Głośno nie powinnam tego mówić, ale do zrobienia tej babki wykorzystuję aż 36 żółtek - wyznaje pani Mirosława.
Wyjątkowo mokry w jej domu bywa drugi dzień świąt, czyli lany poniedziałek. - U nas nikt się nie oszczędza. Wszystko i wszyscy są mokrzy. Potem mamy jedno wielkie wycieranie podłóg w całym domu. To jedyny taki dzień, kiedy można poszaleć. Dzieci mają radość. Jest wesoło - opowiada.
Wicestarosta inowrocławski Włodzimierz Figas z SLD wyznaje, że w wielką sobotę nie chodzi ze święconką do kościoła. Ten obowiązek biorą na siebie jego małżonka i córka. Jako wielki fan piłki nożnej i oddany całym sercem fan Cuiavii Inowrocław dzień ten spędza na trybunach.
- Od 25 lat zaledwie dwa mecze odbywały się u nas. Pozostałe zawsze wiązały się z wyjazdami - zdradza. Zapewnia jednak, że swoje wielkosobotnie wyjazdy rekompensuje rodzinie w pozostałe dni świąteczne. Wspólne spacery w Solankach to już tradycja.
Wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego Adam Banaszak z PiS tegoroczne święta spędzi w polskich górach. Wcale nie przerażają go zapowiedzi o śnieżnej Wielkanocy. - Może uda mi się pojeździć na nartach - mówi całkiem serio. Zdradza, że na południu Polski będą towarzyszyć mu znajomi i dalsza rodzina. - Postaram się zadbać o to, by nasze wspólne święta miały również kujawski charakter. Będzie więc biała kiełbasa oraz żurek, oczywiście kujawski - zapewnia.
Natomiast poseł PO Krzysztof Brejza cieszy się, że najbliższe dni spędzi z niemal całą swoją wielopokoleniową rodziną. - W święta staram się odpocząć od polityki i nadrobić sprawy, które w tym pędzie nam uciekają. Mam świadomość przemijającego czasu. Staram się wykorzystywać ten moment, żeby rozmawiać ze swoimi dziadkami - opowiada. Siadają przy stole. Wyciągają stare zdjęcia i wspominają. A pan Krzysztof potem ich słowa skrzętnie notuje, by je zachować dla następnych pokoleń Brejzów.