
Starej kujawskiej tradycji, której korzenie sięgają 1832 roku stało się za dość. W wielkanocną niedzielę wieczorem w Szymborzu odbyły się przywołówki. Z drewnianej ambony, która dzień wcześniej stanęła nad miejscowym stawem, panowie ze Stowarzyszenia Klubu Kawalerskiego przywołali 42 panny. Każda z nich dowiedziała się, jak obfity dyngus czeka ją w lany poniedziałek, a przy okazji poznała też hojność swojego chłopaka. Tak, tak. Bo to właśnie od złożonego wykupu zależało, czy na głowę dziewczyny spadnie kropelka wody z naparsteczka, czy zostanie skąpana w beczce wody. Tegoroczna przywołówka cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców regionu. Niemała w tym zasługa pięknej wiosennej pogody.

Starej kujawskiej tradycji, której korzenie sięgają 1832 roku stało się za dość. W wielkanocną niedzielę wieczorem w Szymborzu odbyły się przywołówki. Z drewnianej ambony, która dzień wcześniej stanęła nad miejscowym stawem, panowie ze Stowarzyszenia Klubu Kawalerskiego przywołali 42 panny. Każda z nich dowiedziała się, jak obfity dyngus czeka ją w lany poniedziałek, a przy okazji poznała też hojność swojego chłopaka. Tak, tak. Bo to właśnie od złożonego wykupu zależało, czy na głowę dziewczyny spadnie kropelka wody z naparsteczka, czy zostanie skąpana w beczce wody. Tegoroczna przywołówka cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców regionu. Niemała w tym zasługa pięknej wiosennej pogody.

Starej kujawskiej tradycji, której korzenie sięgają 1832 roku stało się za dość. W wielkanocną niedzielę wieczorem w Szymborzu odbyły się przywołówki. Z drewnianej ambony, która dzień wcześniej stanęła nad miejscowym stawem, panowie ze Stowarzyszenia Klubu Kawalerskiego przywołali 42 panny. Każda z nich dowiedziała się, jak obfity dyngus czeka ją w lany poniedziałek, a przy okazji poznała też hojność swojego chłopaka. Tak, tak. Bo to właśnie od złożonego wykupu zależało, czy na głowę dziewczyny spadnie kropelka wody z naparsteczka, czy zostanie skąpana w beczce wody. Tegoroczna przywołówka cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców regionu. Niemała w tym zasługa pięknej wiosennej pogody.

Starej kujawskiej tradycji, której korzenie sięgają 1832 roku stało się za dość. W wielkanocną niedzielę wieczorem w Szymborzu odbyły się przywołówki. Z drewnianej ambony, która dzień wcześniej stanęła nad miejscowym stawem, panowie ze Stowarzyszenia Klubu Kawalerskiego przywołali 42 panny. Każda z nich dowiedziała się, jak obfity dyngus czeka ją w lany poniedziałek, a przy okazji poznała też hojność swojego chłopaka. Tak, tak. Bo to właśnie od złożonego wykupu zależało, czy na głowę dziewczyny spadnie kropelka wody z naparsteczka, czy zostanie skąpana w beczce wody. Tegoroczna przywołówka cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców regionu. Niemała w tym zasługa pięknej wiosennej pogody.