- Rzeczywiście w Tryszczynie była awaria - potwierdza Danuta Tabaka, rzecznik prasowy firmy Enea Operator. - Ale nie była to awaria związana ani ze zwiększonym poborem prądu, ani nawet z zimą. Wynikła ze zużycia elementów sieci średniego napięcia.
Przeczytaj także: Brak prądu, wody, kolizje - krajobraz po Ksawerym w Grudziądzu i okolicach
Jak wyjaśnia: - Powtórne wyłączenia związane były z podłączaniem do sieci kolejnych odbiorców.
Czytaj e-wydanie »