Teatr „Bajtuch“ działający w ośrodku kultury pracował nad spektaklem Pierre Gripari. Wczoraj aktorzy pokazali dwie odsłony spektaklu o czarownicy. Na widowni zasiadła głównie najmłodsza widownia, bo to do niej było adresowane to przedstawienie. Teatr Bajtuch istnieje od 86 r. i pokazał wiele przedstawień na scenie TOK i nie tylko. - Nasz najnowszy spektakl trafił do publiczności, dzieciaki świetnie reagowały i włączyły się do zabawy - opowiada Hanna Krueger z TOK. - Aktorzy mieli trochę tremy, ale jak wyszli na scenę, to wszystko poszło zgrabnie.
Mistrzowie Parkowania w Regionie - zobacz galerie zdjęć
W przedstawieniu wzięli udział - Mateusz Drelich jako pan Piotr, Lena Orłowska była czarownicą, Antonina Hoppe - notariuszem, Anna Szypryt grała Bachira, Dominika Baturo była sąsiadem, a Martyna Orze-chowska - sąsiadką, Anna Cho-lewińska zaś suflerką. Opracowaniem muzycznym zajął się Piotr Talkowski z TOK-u, a światłami Michał Niszczak. Nad całością czuwała Hanna Krueger z TOK. - Bardzo dziękuję rodzicom za zaangażowanie i przygotowanie strojów - dodaje Krueger. - Na pewno pokażemy przedstawienie jeszcze we wrześniu i naszym seniorom. Weźmiemy także udział w przeglądzie.
Sztuka jest dla najmłodszych i wczoraj do TOK przyszły dzieci z przedszkoli i młodszych klas podstawówek. Nagrodzili aktorów oklaskami i wywoływali wspólnie z aktorami czarownicę.
Autor sztuki pisze głównie dla dorosłych, ale ma w swojej twórczości także opowiadania dla najmłodszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"