- Próbowałam odtworzyć swój dom z dzieciństwa, przypominałam sobie, co się w nim znajdowało. Brakuje mi jeszcze tylko półkotapczanu, który mieliśmy, ale tutaj nie ma już miejsca na wstawienie go. Muzeum przypomina mój dom z dzieciństwa, może dlatego tak dobrze się tu czuję, a mój mąż śmieje się, że najchętniej bym w nim zamieszkała - opowiada Joanna Murawska, która w pobliżu Dworca Toruń Miasto (Plac 18 Stycznia 4) stworzyła Dom PRL-u.
Niewidzialny Dom w Toruniu [zdjęcia]
Muzeum składa się z pięciu pomieszczeń urządzonych podobnie do wielu mieszkań w tamtym okresie. - Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie - mówi Joanna Murawska. -Kiedy słyszę: „o miałam taki segment!”, odgłos zachwytu jest dla mnie największą nagrodą, jaką mogę otrzymać za szukanie tych wszystkich eksponatów.
Co możemy zobaczyć w Domu PRL-u?
Zwiedzanie muzeum rozpoczyna się na piętrze - od łazienki i pokoju, w którym zebrano elektronikę oraz maszyny do pisania.
W łazience znajduje się m.in. balia ze starą, metalową tarą do prania, magiel oraz artykuły kosmetyczne z minionej epoki - np. większość mydeł dostępnych wtedy na rynku (jest także osobna gablotka z kultowym mydełkiem „Jacek i Agatka”, wraz z historyjką i pacynką Jackiem). - W łazience jest też pięknie obszyty szlafrok, który mimo upływu 55 lat wciąż ma piękny kolor. Mamy też wywieszone pończoszki, niestety dziurawe. W tamtym czasie byśmy poszli z nimi do repasacji. Dziś panie dziwią się, że takich rzeczy nie wyrzucało się, tylko cerowało - opowiada Joanna Murawska.
W pokoju na piętrze są m.in. maszyny do pisania. Można, nie tylko je obejrzeć, lecz także spróbować swoich sił w pisaniu i zabrać kartkę do domu. - Dzieci i młodzież pytają, jak skasować to, co źle napisały. Dzieci dziwi w naszym muzeum więcej rzeczy, np. telefony czy sprzęt elektroniczny. Natomiast dorośli wracają z sentymentem do dawnych czasów, odnajdując tutaj rzeczy i sprzęty, które znają - mówi założycielka Domu PRL-u. Mamy np. nakrętki po wódce z Peweksu. Jeden z panów powiedział, że podobno lepiej smakowała.
Muzyka na dawnym sprzęcie
W muzeum jest jeszcze kuchnia, salon i pomieszczenie przypominające komisariat milicji - jest tam kącik biurowy z dokumentami (dowody osobiste, paszporty, książeczki zdrowia itp.), centralka telefoniczna oraz milicyjne stroje. Z komisariatu przechodzimy do salonu. Znajdziemy tu m.in. meblościankę na wysoki połysk, wersalkę, fotele, radio, telewizor, książki. - Mamy gazety - tygodniki i prasę codzienną. Można usiąść w fotelu i przejrzeć np. „Modę” z roku 1969 czy 1970. Jest też sprawny gramofon, na którym można odsłuchać płyty. Mamy także projektor. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć filmy i będzie je można oglądać - zdradza Murawska.
Na koniec warto jeszcze zajrzeć do kuchni, w której poza starymi meblami i sprzętami (m.in. dwa kredensy, zastawa stołowa, syfony, młynki do kawy), znajdziemy też całą gamę produktów spożywczych pamiętających czasy PRL-u: kawy, kisiele, żelatyny czy przyprawy.
Flash INFO, odcinek 17 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę