W Wąbrzeźnie spotkali się pasjonaci zabytkowych pojazdów [zdjęcia]

Warunek uczestnictwa był jeden - pojazd musiał mieć co najmniej 18 lat. Pojawili się właściciele m.in. z Grudziądza, Torunia, Jabłonowa Pomorskiego, Bydgoszczy, Golubia-Dobrzynia, Stolna, Chełmży, Świecia, Kwidzyna, a nawet zza granicy - z Wielkiej Brytanii.

Niektórzy właściciele na placu Jana Pawła II w niedzielę pochwalili się nie jednym, ale nawet kilkoma pojazdami. Były to samochody, motocykle, traktory różnych marek. Od syrenek przez fiaty i fordy aż po mercedesy.

Uczestnicy imprezy brali udział w wielu konkursach. W konkurencji na najgłośniejszy pojazd zwyciężył 20-letni fiat 126p należący do 19-letniego Przemysława Olpetera z Borówna.

- Zawsze mi się podobał i chciałem mieć fiata 126p, czyli inaczej mówiąc „malucha” - mówi Przemysław Olpeter, który na wystawie w Wąbrze-źnie był po raz drugi.

- Pierwszego malucha miałem już w wieku 14 lat - kontynuuje Przemysław i dodaje, że na razie jest to jego jedyny zabytkowy pojazd. Czy specjalnie przygotowywał auto do tego konkursu? - Nie wiedziałem, że będzie taka konkurencja - mówi, ale podkreśla, że wygrał dzięki modyfikacji silnika i układu wydechowego, który zmieniał, żeby samochód był bardziej sprawny i osiągał większą prędkość.

W kolejnej konkurencji - wymianie koła na czas - zwyciężył Jarosław Jasieniecki z miejscowości Michale.

Natomiast uszczelkę pod głowicą najszybciej wymienił Piotr Majewski z Torunia.

Najgłośniejszy ciągnik -ursus C-45 - należał do Dariusza Wiśniewskiego z Wąbrzeźna.

Natomiast statuetki za najbardziej oryginalną stylizację pojazdu otrzymał Maciej Sacha z Książek oraz Towarzystwo Oldtimerowe przy Automobliklubie w Toruniu.

Lesław Danielak z Aleksandrowa Kujawskiego, który do Wąbrzeźna przyjechał nysą, otrzymał tytuł i statuetkę właściciela najbardziej oryginalnego pojazdu.

Gmina Dębowa Łąka i firmy z powiatu wąbrzeskiego otrzymają gotówkę na sprzęt i wyposażenie

Najstarszym ciągnikiem był 62-letni volvo krabat Stanisława Storzyńskiego z Wałycza. Najstarszym samochodem na wystawie była 52-letnia syrena 105 Krzysztofa Brożka z Lipna. Najstarszymi pojazdami były: 58-letni mercedes W 120 należący do Józefa Mazurkiewicza z Grudziądza oraz 53-letni triumph spitfire Adriana Drzycimskiego z Grzywna.

Pojazdem, który pokonał największy dystans na wystawę była skoda rapid Łukasza Sochackiego. Samochód dotarł z Wielkiej Brytanii. Przemierzył trasę prawie 1 tys. 800 km.

W trakcie zlotu można było pojeździć małymi autami różnych marek oraz małym wozem bojowym należącym do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie. Na zakończenie wystawy wszystkie zabytkowe pojazdy przejechały wspólnie w paradzie wąbrzeskimi ulicami.