W nocy 7 lutego, po godzinie 2, policjanci z Posterunku Policji w Więcborku patrolowali ulice miasta. Na jednej z nich zauważyli samochód osobowy kia, który postanowili zatrzymać do kontroli drogowej. Kierowca miał jednak inne plany.
- Na widok radiowozu przyspieszył. Policjanci dali mu sygnały świetlne i dźwiękowe, ale kierowca nie reagował i jechał dalej, uciekając ulicami Więcborka. W trakcie pościgu, kierujący radiowozem policjant, stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał na pobocze i uderzył w hydrant na skrzyżowaniu ulic Złotowskiej i Witosa – relacjonuje asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim.
W zdarzeniu nie było osób poszkodowanych. Policja, mimo felernego pościgu, nie odpuszcza sprawy.
- Trwają czynności zmierzające do ustalenia kierowcy. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem. Niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego (art. 178 b Kodeksu Karnego) grozi pozbawieniem wolności nawet do 5 lat - podkreśla rzecznika policji.
