Wąbrzeźno. Wiele atrakcji czekało na dzieci, które przyszły na spektakl "Renifery z zaprzęgu św. Mikołaja"

Aktorzy z teatru Wariaté - przebrani za renifery - wciągnęli do zabawy swoich młodych widzów. - Dostałam od reniferów w nagrodę taką superlalkę, która mówi i płacze. Bardzo mi się podoba to przedstawienie - mówiła 3-letnia Iga Pacana, która jako pierwsza zakręciła Kołem Fortuny.
Odważnie na scenę wkroczyła też 5-letnia Wiktoria Zielińska, której zadaniem było złapać balonową myszkę za pomocą pokrywek do garnków. - Bardzo podobają mi się te wspólne zabawy - opowiada dziewczynka.

Nagrodę w loterii udało się zdobyć 7-letniemu Nikodemowi Cyrklaffowi - Dostałem piłkę do dmuchania. Ani trochę nie wstydziłem się wejść na scenę - zapewnia chłopiec.
Renifery Rudolf i Rudolfina, zaprosiły młodych widzów do wspólnego śpiewania i tańczenia. Dzieciaki bawiły się także w piratów, gotowały i urządziły salon fryzjerski. Nic dziwnego, że maluchy były zachwycone.

Zadowoleni byli także rodzice. - Organizacja takich imprez to świetny pomysł. Są one wielką atrakcją dla dzieci. Niestety, w naszym mieście brakuje takich rozrywek dla najmłodszych. Mam nadzieję, że podobne inicjatywy będą powtarzane częściej - mówi Anna Pacana, która na przedstawienie przyprowadziła córkę i syna.

Teatr Wariaté w Wąbrzeźnie wystąpił po raz pierwszy. - Mamy nadzieję, że jeszcze tutaj wrócimy, dzieciaki były naprawdę świetne - zapewniał po spektaklu Marek Cyris, aktor grający renifera Rudolfa.