Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wąbrzeźno: Zawsze spontaniczna i wesoła impreza tym razem odbyła się w ciszy i spokoju

Małgorzata Osip
Na znak żałoby narodowej, uczestnicy biegu - który stał się marszem - nieśli flagę Polski z kirem
Na znak żałoby narodowej, uczestnicy biegu - który stał się marszem - nieśli flagę Polski z kirem FOT. Małgorzata Osip
Nie biegnąc, ale idąc dostojnym krokiem wąbrzeźnianie wzięli udział w VII Biegu Samarytańskim. Poruszeni tragedią, modląc się, oddali cześć wszystkim, którzy zginęli w sobotniej katastrofie.

Marszem złożyli hołd ofiarom

- Wyjątkowo będzie to marsz, a nie bieg. Chcemy w ten sposób wyrazić swój szacunek dla ofiar. Idziemy z modlitwą za tych, którzy stracili życie pod Smoleńskiem - uczestnikom sobotniej imprezy wyjaśniał na starcie ksiądz Jan Kalinowski, proboszcz parafii p.w. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza. - Bieg Samarytański tym razem upłynie w ciszy i spokoju. Przemaszerujemy z powagą, w zadumie.
Organizatorzy zrezygnowali z hucznej i wesołej oprawy muzycznej oraz kolorowych balonów.

Gotowi do niesienia pomocy

Na starcie sobotniego biegu stanęły 73 osoby. Niewiele, biorąc pod uwagę, że w poprzednich latach uczestników było nawet kilkuset.
- Powodem mniejszej liczby osób była z pewnością tragedia, która się wydarzyła. Zapewne wiele osób pomyślało też, że bieg został odwołany. Pogoda także nam nie sprzyjała - mówi ks. Jan Kalinowski.
W sobotniej imprezie udział wzięły głównie dzieci.
- Po raz pierwszy uczestniczę w Biegu Samarytańskim, ale w przyszłym roku na pewno też w nim wezmę udział - zapewniała 5-letnia Basia Paczkowska, której towarzyszyła mama Beata.
Dla członkiń Szkolnego Koła Caritas ze Szkoły Podstawowej nr 3: Joanny Kwiatkowskiej, Julii Twardowskiej, Marii Gorczyńskiej i Marty Jabłońskiej, był to już kolejny Bieg Samarytański.
- "Śpieszmy z pomocą" - to hasło przyświeca wszystkim uczestnikom. My też chciałyśmy pokazać swoją gotowość do niesienia pomocy innym - mówiły zgodnie dziewczyny.
Coroczny Bieg Samarytański, ma co prawda wymiar sportowy, ale nie wyniki i czasy a sama jego idea jest najważniejsza. W tym roku, po katastrofie w Smoleńsku, udział w imprezie nabrał szczególnego znaczenia.

Trudne chwile po raz drugi

- To już drugi nasz bieg , który miał wyjątkowy charakter. Podobnie było pięć lat temu, kiedy bardzo martwiliśmy się o Jana Pawła II. Wówczas, w tym trudnym czasie, nasza impreza również się odbyła. Dzięki niej pielęgnujemy bowiem dobro, pokazujemy, że nasze serca są otwarte - podsumowuje ks. Jan Kalinowski, główny organizator biegu co roku odbywającego się w przededniu Święta Miłosierdzia Bożego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska