Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka z grzybem i szkodnikiem

Malwa
Burda Polska
W drugiej połowie lutego opryskujemy brzoskwinie przeciwko groźnej chorobie - kędzierzawości liści, dzielimy kłącza paciorecznika i sprawdzamy zdrowotność przechowywanych cebul, bulw i kłączy roślin ozdobnych.

     Mimo że luty to jeszcze zima, gdy zrobi się cieplej (powyżej 6 st. C) rozpoczynamy ochronę brzoskwiń przeciwko chorobie grzybowej - kędzierzawości liści. Silne infekcje, którym sprzyja ciepła zima i mokra, chłodna wiosna, prowadzą do całkowitego ogołocenia drzewa z liści i znacznego spadku plonu owoców. Choroba osłabia drzewo, które zawiązuje niewiele pąków na przyszły rok. Osłabienie zmniejsza odporność brzoskwiń na mróz i patogeny kory. Może to być przyczyną zamierania drzew.
     Brzoskwinie należy opryskać przeciwko kędzierzawości liści jednym z preparatów: Syllit 65 WP (0,5 proc.) lub Miedzian 50 WP (1 proc.). Oprysk musi być wykonany przed nabrzmiewaniem pąków. Trzeba dokładnie pokryć drzewa cieczą.
     Szukamy namiotnika
     
W słoneczne dni zbieramy zimujące formy szkodników i chorób (oprzędy, mumie) i niszczymy je. Pozwoli to znacznie ograniczyć atak na nasze drzewa i krzewy owocowe, zmniejszyć liczbę oprysków i w rezultacie wyhodować więcej zdrowszych owoców.
     Niestrzęp głogowiec oprzędza 1-3 liście i w nich zimuje. W gnieździe znaleźć można kilkadziesiąt gąsienic. Kuprówka rudnica oprzędza kilka liści i tworzy gniazdo, w którym zimuje 150 do 1500 (najczęściej około 300) gąsienic. Na młodych pędach możemy znaleźć ściśle sklejone w obrączki jajeczka pierścienicy nadrzewki. Z nich na wiosnę lęgną się gąsienice zjadające młode liście. Na jednorocznych pędach można zauważyć płaskie tarczki namiotnika jabłoniowego. W tarczkach zimują gąsienice wiosną wgryzające się w liście. Natomiast brudnica nieparka składa jaja w kupkach i przykrywa je włoskami z odwłoka. Wylęgłe wiosną gąsienice zjadają młode liście.
     Na gałęziach drzew owocowych czasem pozostają na zimę zaschnięte, zgniłe owoce, tzw. mumie. Niekiedy jest ich bardzo dużo. W mumiach zimują zarodniki grzybów, które wiosną porażają młode zawiązki owoców, powodując ich gnicie.
     Wszystkie zimujące formy szkodników i grzybów starannie zbieramy i palimy.
     Wycinamy szpeciela
     
W cieplejsze dni powinniśmy też sprawdzić stan zdrowia krzewów owocowych. Jeśli na pędach porzeczek zauważymy nabrzmiałe pąki, wskazuje to na atak szpeciela - wielkopąkowca porzeczkowego. W jednym pąku może znajdować się kilka tysięcy tych mikroskopijnych roztoczy. Najsilniej zaatakowane pędy należy wyciąć i spalić, a na mniej porażonych - zrywać i niszczyć pojedyncze pąki.
     Jeśli na pędach malin zauważymy kilkucentymetrowe, podłużne lub okrągłe narośla, powstałe w wyniku żerowania larw pryszczarka malinowca, musimy je wyciąć i spalić.
     W lutym powtarzamy też wykonane w grudniu bielenie pni i grubych konarów drzew owocowych. Na przełomie lutego i marca w słoneczne dni kora bardzo się nagrzewa, a nocą silnie oziębia. Wtedy pęka i powstają rany zgorzelinowe. Do bielenia używa się wapna gaszonego z dodatkiem gliny lub krowieńca (żeby zwiększyć przyczepność).
     Oglądamy cebule
     
W drugiej połowie lutego dzielimy kłącza paciorecznika ogrodowego. Kłącza tniemy w taki sposób, żeby na każdym kawałku znajdował się co najmniej jeden, dobrze wykształcony pąk. Podzielone kłącza sadzimy pojedynczo lub po kilka do doniczek, ustawiamy na parapecie okiennym (dobry dostęp światła) i regularnie podlewamy.
     W zimie kilka razy trzeba przejrzeć przechowywane cebule, bulwy, karpy i kłącza roślin ozdobnych. Wszelkie plamy gnilne dyskwalifikują materiał. Porażone cebule wyrzucamy. Sprawdzamy też temperaturę i od czasu do czasu wietrzymy pomieszczenie, w którym przechowujemy bulwy i cebule.
     Siejemy warzywa
     
Mamy teraz dużo czasu na zaplanowanie tegorocznych zasiewów i kupienie nasion. Musimy też przygotować pojemniki i ziemię dla rozsady warzyw.
     Jeśli zostały nam nasiona warzyw z ubiegłego roku, trzeba je uporządkować i sprawdzić ich zdolność kiełkowania (dotyczy to przede wszystkim nasion o krótkiej żywotności (marchew, pietruszka, pasternak, skorzonera). Po remanencie możemy w sklepie ogrodniczym wybrać te gatunki i odmiany, które - zgodnie z wcześniej zrobionym planem - chcemy posiać lub wysadzić na działce.
     Następnie przygotowujemy doniczki lub skrzyneczki do wysiewu nasion warzyw uprawianych z rozsady. Ziemię odpowiednią do produkcji rozsad można kupić w sklepach ogrodniczych lub przygotować samemu. Podłoże (ziemia kompostowa) powinno być przede wszystkim wolne od patogenów. Można je odkazić chemicznie lub termicznie. Najlepszym domowym sposobem jest odkażanie termiczne - parowanie (przez godzinę) lub prażenie w piekarniku (przez 20 min. w temp. 80 st. C.) Po tym zabiegu ziemia może być użyta do wysiewu po 14 dniach.
     Jeśli nie mamy możliwości dezynfekcji ziemi, musimy kupić zaprawiane nasiona lub samemu je zaprawić. Robimy to mieszając nasiona, np. z zaprawą nasienną T. Nasiona należy siać niezbyt gęsto, żeby rośliny nie były "wybiegnięte". Taka rozsada źle się przyjmuje, wolniej rośnie, a czasem jest nieprzydatna (np. sałata nie tworzy główki).
     W drugiej połowie lutego wysiewa się nasiona selerów korzeniowych i naciowych, wczesne odmiany kalafiorów, kapusty, sałatę, kardy i karczochy.
     Teraz możemy też zadbać o to, żeby wiosną w naszej kuchni nie zabrakło "zieleniny". Do doniczek wysadzamy kępki szczypiorku i korzenie pietruszki - do pędzenia na zieloną natkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska