https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wałkowane/Szafran - Kuchenne Rewolucje. Restauracja zamknięta! [ZMIANY, OPINIE, MENU - 15.02.2018]

JJ
Wałkowane/Szafran w Łodzi przeszedł Kuchenne Rewolucje [ZMIANY, OPINIE, MENU]
Wałkowane/Szafran w Łodzi przeszedł Kuchenne Rewolucje [ZMIANY, OPINIE, MENU] Lukasz Gdak
Kolejna Kuchenna rewolucja została przeprowadzona w Łodzi. Magda Gessler zajęła się restauracją Szafran i stworzyła lokal z nową nazwą i nowym menu.

Restauracja „Szafran” mieści się w centrum Łodzi w pofabrycznym budynku położonym przy słynnej ulicy Piotrkowskiej. Lokal prowadzi Sylwia i pochodząca z Ukrainy Polina. To właśnie Sylwia chciała prowadzić własny biznes, a kiedy pojawiła się możliwość skorzystania przez nią z pożyczki ze środków Funduszu Unii Europejskiej, zaczęła poważnie zastanawiać się nad tym jaką firmę otworzyć. Wtedy odwiedził ją kuzyn męża ze swoją żoną- Poliną.

Polina pracowała przez jakiś czas w restauracji serwującej wschodnie potrawy i tak podczas rodzinnego spotkania narodził się pomysł otwarcia restauracji. Sylwia w ich wspólny biznes zainwestowała większą część środków finansowych, Polina zajęła się menu oraz przepisami. Restauracja serwująca mieszankę najlepszych narodowych kuchni: gruzińskiej, rosyjskiej, czy nawet uzbeckiej, mogłaby cieszyć się sporą popularnością.

Niestety już na starcie przedsięwzięcia pojawiły się przeszkody. „Szafran” z założenia miał być niewielką restauracją, niestety Sanepid zakwestionował wielkość kuchni. By otrzymać wymagane zgody, panie musiały powiększyć lokal oraz rozbudować zaplecze, co spowodowało dwukrotny wzrost kosztów. W konsekwencji zabrakło pieniędzy na wystrój sali, a właścicielki postanowiły udekorować ją samodzielnie z pomocą mężów. I choć włożyli w to wiele wysiłku efekt okazał się niezadowalający. Wnętrze restauracji zaczęło przypominać oddział szpitalny. Ze względu na niewielki budżet Sylwia i Polina nie mogły pozwolić sobie na należytą promocję lokalu. „Szafran” odwiedzała niewielka liczba gości, brak dochodów nie pozwolił więc na dalsze inwestycje, a właścicielki czuły się rozczarowane. Sylwia musiała pomagać w kuchni, Polina zarabiała tylko tyle, by opłacić bilet miesięczny na komunikację publiczną i domagała się wglądu w rozliczenia kosztów - czytamy w zapowiedzi odcinka na stronie TVN.

Restauracja Wałkowane mieści się w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 217.

Po Kuchennych Rewolucjach Szafran to już Wałkowane - restauracja, a właściwie pierogarnia. Nadal można było zjeść różne rodzaje pierogów, w tym m.in. pielmieni oraz wareniki kozackie. Zmienił się wystrój restauracji. Teraz jest w niej bardziej kolorowo. We wnętrzu dominował pomarańcz, czerwień, żółć i zieleń oraz liczne akcenty kwiatowe.

Gdy Magda Gessler wróciła dania, które zaserwowano, jej zdaniem były nieświeże i niesmaczne. Restauratorka nie zaakceptowała tej rewolucji.

Odcinek dostępny jest bezpłatnie na player.pl: tutaj

Jak czytamy na facebookowej stronie Kuchenne rewolucje - naszymi oczami "Wałkowane w Łodzi nie dotrwało do emisji i na ich stronie informacja o zamknięciu z końcem roku 2016"

Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was raport na podstawie znaczenia imion. Tym razem sprawdźmy osoby o jakim imieniu mają największy temperament w sypialni. Czy imię może wpływać na nasz seksualny temperament? Oceńcie sami. Kiedy kontrola w związku może być powodem do niepokoju/DDTVN

Osoby o tym imieniu mają największy temperament - ranking zn...

Gwiazdy i hitowe programy w wiosennej ramówce TVN/DDTVN

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kucharz

chcialem zabrac glos w zwiazku z tzw "rewolucjami Geslerowej". Jestem kucharzem cale zycie, malo tego studiowalem management wiec znam sie na rzeczy nie tylko z teori ale i z praktyki. Geslerowa wprowadza wszystkich w blad bo obiecuje ludziom zlote gory i gruszki na wierzbie. Zaden upadajacy busines nie jest w stanie przetrwac bez zabezpieczenia min polrocznego na czynsz, oplaty stale i wyplaty dla pracownikow. Sa to koszty zelazne i jesli ktos ich nie ma przed rewulucjami to szansa na przetrwanie rewolucji jest jak jeden na milion. Geslerowa skoro jest taka chetna do pomocy nie powinna oklamywac tych ludzi i dawac im obludnych nadzieji. Wszystko to tylko pozorna gra zeby sama siebie wypromowac, poniewaz generalnie nikt nie ma pojecia jak wyciagnac upadajacy busines z przepasci. Kazdego kto czyta niestety musze rozczarowac bo jest to prawie niemozliwe no chyba ze ktos wesprze finansowo nastepne pol roku i zagwarantuje dobry marketing. Co robi Geslerowa to obciazanie upadajacych businessow pod pretekstem nadchodzacej zmiany i rewolucji na lepsze. Przykro mi ale jesli lokal jest w zlym miejscu, i nie ma dobrych gospodarzy a pieniedzy brak to nie ma szans na rewolucje. Dobre jedzenie to tylko jedna z kilku zelaznych i twardych  zasad sukcesu w dzisiejszym swiecie jesli ktos pracuje w cateringu. 

Gdyby jej naprawde zalezalo pomoc to na dzien dobry by zapytala o kwestie finansow i przychodow i po jednym dniu mozna okreslic czy business ma sznase sie obudzic czy jest skazany na kleske.

Ta branza nie jest dla ludzi z oszczednosciami ktorzy potrafia gotowac ale dla milionerow z grubym portfelem bo to 99% podstawy sukcesu w prawie kazdej branzy. 

 

G
Gość

chcialem zabrac glos w zwiazku z tzw "rewolucjami Geslerowej". Jestem kucharzem cale zycie, malo tego studiowalem management wiec znam sie na rzeczy nie tylko z teori ale i z praktyki. Geslerowa wprowadza wszystkich w blad bo obiecuje ludziom zlote gory i gruszki na wierzbie. Zaden upadajacy busines nie jest w stanie przetrwac bez zabezpieczenia min polrocznego na czynsz, oplaty stale i wyplaty dla pracownikow. Sa to koszty zelazne i jesli ktos ich nie ma przed rewulucjami to szansa na przetrwanie rewolucji jest jak jeden na milion. Geslerowa skoro jest taka chetna do pomocy nie powinna oklamywac tych ludzi i dawac im obludnych nadzieji. Wszystko to tylko pozorna gra zeby sama siebie wypromowac, poniewaz generalnie nikt nie ma pojecia jak wyciagnac upadajacy busines z przepasci. Kazdego kto czyta niestety musze rozczarowac bo jest to prawie niemozliwe no chyba ze ktos wesprze finansowo nastepne pol roku i zagwarantuje dobry marketing. Co robi Geslerowa to obciazanie upadajacych businessow pod pretekstem nadchodzacej zmiany i rewolucji na lepsze. Przykro mi ale jesli lokal jest w zlym miejscu, i nie ma dobrych gospodarzy a pieniedzy brak to nie ma szans na rewolucje. Dobre jedzenie to tylko jedna z kilku zelaznych i twardych  zasad sukcesu w dzisiejszym swiecie jesli ktos pracuje w cateringu. 

Gdyby jej naprawde zalezalo pomoc to na dzien dobry by zapytala o kwestie finansow i przychodow i po jednym dniu mozna okreslic czy business ma sznase sie obudzic czy jest skazany na kleske.

Ta branza nie jest dla ludzi z oszczednosciami ktorzy potrafia gotowac ale dla milionerow z grubym portfelem bo to 99% podstawy sukcesu w prawie kazdej branzy. 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska