Rząd szacował, że w 2020 r. emerytury i renty wzrosną o 3,24 proc., a może to być nawet 3,7 proc. - pisze "Super Express". Wszystko z powodu inflacji, rosnącej szybciej, niż zakładano.
Z danych GUS wynika, że inflacja jest wyższa i dalej rośnie. A inflacja to jeden ze składników wskaźnika waloryzacji. W czerwcu inflacja wyniosła (rok do roku) 2,6 proc.
- Tzw. szybki odczyt inflacji za lipiec, podany przez GUS wynosi 2,9 proc. Oczywiście, on może być skorygowany - podkreśla Paweł Cymcyk, ekonomista, DNA Rynków. - To jednak pokazuje, że inflacja rośnie i już jest wyższa od celu założonego przez NBP.
- W IV kwartale inflacja może zbliżyć się do 3 proc. a będą to skutki tzw. ustawy prądowej - mówi ekonomista. - Rząd złagodził skutki podwyżek cen prądu na pół roku, ale jeśli przedsiębiorca spóźni się ze złożeniem oświadczenia, będzie więcej płacił za prąd. Wzrost cen energii szybko przekłada się na wzrost cen towarów i usług.
Cymcyk zauważa, że można prognozować jeszcze jeden czynnik, mający wpływ na wzrost inflacji - wolne, ale stopniowe osłabianie się kursu złotówki do dolara i franka szwajcarskiego.
Wskaźniki waloryzacji w poprzednich latach
Infogram
Ostatecznie, szacuje ekonomista, inflacja za 2019 rok może wynieść 2,5 proc. Wieloletni Plan Finansowy sporządzony w kwietniu przewidywał, że inflacja za 2019 rok wyniesie 1,9 proc. Według ostatniej prognozy NBP tegoroczna inflacja wyniesie 2 proc. Tegoroczny cel inflacyjny według NBP to 2,5 proc.
Dotychczasowa praktyka pokazuje, że wyższa od ogólnej jest inflacja liczona dla koszyka zakupów emerytów i rencistów. I ta wyższa jest brana pod uwagę.
Waloryzacja - płace realnie rosną
Drugi składnik ważny dla waloryzacji to realny wzrost płac w poprzednim roku. - Tempo wzrostu jest odrobinę niższe, niż przewidywano, ale nie spodziewam się istotnych zahamowań - mówi ekonomista DNA Rynków. - Utrzymuje się na poziomie 5-7 proc.
Dodaje: - Ciągle brakuje ludzi do pracy, więc wypłaty muszą się systematycznie podnosić. Obserwujemy ciągły wzrost funduszu płac.
W pierwszym półroczu, podał GUS, realne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło (rok do roku) o 4,9 proc.
Niższy podatek to wzrost emerytury i renty
Nawet gdyby utrzymał się prognozowany przez rząd wskaźnik waloryzacji emerytur i rent na 2020 rok (103,24 proc.), to minimalna emerytura wzrosłaby z 1100 zł brutto do 1135,64 zł, przy waloryzacji 103,7 proc. - do 1140,70 zł. Niższe będą zaliczki na podatek dochodowy, 17 proc. zamiast dotychczasowych 18. Co tez oznacza więcej pieniędzy wypłacanych emerytom i rencistom.
Członkowie rządu na razie ani nie sugerują, ani nie wykluczają, że w marcu 2020 emeryci i renciści prócz podwyżki wynikającej z waloryzacji, mogą dostać jednorazowy dodatek lub obowiązywałaby zasada "nie mniej niż..." czyli waloryzacja mieszana, procentowo-kwotowa.
O ile przyszłoroczna waloryzacja może się okazać wyższa od przewidywanej, to tegoroczna - przypomnijmy - była niższa. Rząd zakładał, że wyniesie 103,26 proc., ostatecznie skończyło się na 102,68 proc., ale nie mniej niż 70 zł.
Jednak nie mniej niż 70 zł dostali tylko emeryci, którzy udowodnili minimalny staż ubezpieczeniowy - 20 lat (kobiety) lub 25 (mężczyźni).
Ostateczny wskaźnik waloryzacji poznamy w lutym 2020 r., gdy znane będą oba składniki, czyli inflacja i wzrost płac.
Emeryci cieszą się z wysokiej waloryzacji, ale to niejako "wyrównanie" wstecz tego, co zjadła inflacja w poprzednim roku. Te pieniądze zostały już wydane. Przy deflacji poziom waloryzacji był minimalny, ale ceny nie rosły.
Wskaźniki waloryzacji w poprzednich latach
- 2019 r. - 102,86 proc., nie mniej niż 70 zł
- 2018 r. - 102,98 proc.
- 2017 r. - 100,44 proc. (nie mniej niż 10 zł)
- 2016 r. - 100,24 proc. (oraz od 50 do 400 zł dodatku dla tych, którzy mieli świadczenie nie wyższe niż 2000 zł)
- 2015 r. - 100,68 proc. (nie mniej niż 36 zł)
- 2014 r. - 101,6 proc.
- 2013 r. - 104 proc.
- 2012 r. - 71 zł - waloryzacja kwotowa
- 2011 r. - 103,1 proc.
- 2010 r. - 104,62 proc.
- 2009 r. - 106,1 proc.
- 2008 r. - 106,5 proc.
