Wanna stalowa powraca w wielkim stylu

Trwa boom na wanny akrylowe, ale to nie oznacza, że są one najlepsze. Najlepszym materiałem na dobrą wannę jest gruba stal emaliowana, np. taka o grubości 3,5 milimetra. Nie mylić z masywnymi, ciężkimi wannami żeliwnymi.

Wanna stalowa na pewno jest trwalsza, a przy tym, o dziwo, tańsza. Stalowa technologia sprawdziła się przed laty, teraz powraca do łask. Jest łatwa w utrzymaniu, prosto z niej usunąć brud i kurz. Jest również… ekologiczna, bo materiał, z którego jest wykonana, nie szkodzi środowisku.

Modele wykonane ze stali emaliowanej zupełnie nie ustępują akrylowi ani pod względem możliwych form, kształtów, jak i utrzymania wanny. Dodatkowym plusem, który powoduje, że wanna stalowa "przewyższa" tę akrylową, jest to, że wygląda na bardziej stabilna, solidniejszą.

Na pewno nie pęknie, co czasami się zdarza "akrylówce". Najwyżej może emalia odprysnąć, ale i na to jest rada: wystarczy odprysk pokryć specjalnym preparatem. Nie ma jednak obawy, że gdy słuchawka od prysznica spadnie do wanny, emalia odpryśnie. To musi być "poważniejsze" zdarzenie, by tak się stało.

Dostępne są modele do zabudowy, rogowe i wolno stojące. Piękne, klasyczne kształty sprawiają, że taka wanna stanie się ozdobą każdej łazienki. Modele mogą mieć powierzchnię o obniżonej przyczepności na powierzchni. To oznacza, że nie poślizgniemy się, wchodząc do niej lub z niej wychodząc.