- Jeszcze czuć zapach farby! Bardzo mi się tutaj podoba - powiedział Marcin Kokoszyński, uczestnik WTZ.
Rzeczywiście ma się z czego cieszyć, bo mieszka bardzo blisko nowej siedziby warsztatów. - Pięć minut drogi i jestem na miejscu - dodał Marcin.
Na parterze budynku "medyka" urządzono kilkanaście pracowni, pomieszczenia biurowe i socjalne. Do dyspozycji są również piwnice, w których będą przechowywane np. materiały wykorzystywane podczas zajęć.
Najważniejsze plusy nowej siedziby WTZ? - Centrum miasta, będący do naszej dyspozycji teren wokół budynku oraz to, że całe warsztaty mieszczą się na parterze - wyliczała Hanna Lewandowska, kierowniczka WTZ, które są prowadzone przez Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych "To-my".
Jest jeszcze jeden plus: w budynku przy ul. Kochanowskiego jest miejsce, aby mogło w nim powstać centrum aktywizacji zawodowej dla niepełnosprawnych. Jego utworzenie jest w planach.
Remont był poważny
WTZ na ul. Kochanowskiego przeniosły się z należącego do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami budynku stojącego przy alei Sportowców na osiedlu Mniszek.
- Zostawiliśmy tam po sobie wyremontowane pomieszczenia, więc w ramach rekompensaty MPGN bardzo pomogło nam w przygotowaniu siedziby przy ul. Kochanowskiego - dodała Hanna Lewandowska.
W pracach, a były one zakrojone na szeroką skalę, w ramach praktyk, brali również udział uczestnicy warsztatów.
Co się stanie z budynkiem przy al. Sportowców? - Część pomieszczeń jest wykorzystywana przez sekcję kolarską klubu Stal. Zastanawiamy się, w jaki sposób wykorzystać pozostałe - mówił Zenon Różycki. prezes MPGN.
Czytaj e-wydanie »