Dlatego o interwencję poprosiła pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej. Ci zaś na miejsce wzezwali strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej. - Kiedy tam dotarliśmy, gada już nie było - relacjonuje Michał Hinz.
Co się stało ze zwierzęciem? Ukryło się w niedostępnym miejscu. Gdzie? W szparze między ścianą budynku a styropianowym ociepleniem.
Przeczytaj również: Mierzący 1,3 metra wąż w paczce kurierskiej!
- Próbowaliśmy go stamtąd wyciągnąć szczypcami, ale się nie udało. Był trochę grubszy od kciuka. Długość? Nie było widać. Czy to był wąż? To było coś żywego, co wyglądało jak wąż. Może padalec albo zaskroniec - dodaje Michał Hinz.
Zdaniem strażaków, lokatorzy mogą spać spokojnie...
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?