https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wczoraj władza była w naszych rękach

(Lew)
Lipno, Komisja Obwodowa w Miejskim  Centrum Kultury. Karty do głosowania  pobiera Julita Walaszczyk - głosuje po raz  pierwszy i jej rodzice, Barbara i Stanisław.  Listę podpisuje Bożna Piechocka.
Lipno, Komisja Obwodowa w Miejskim Centrum Kultury. Karty do głosowania pobiera Julita Walaszczyk - głosuje po raz pierwszy i jej rodzice, Barbara i Stanisław. Listę podpisuje Bożna Piechocka. Fot. Jolanta Młodecka
W lipnowskich lokalach wyborczych nie było tłumów, przy urnach robiło się tłoczniej tylko po mszach.

Spokojnie, sennie, nieco leniwie i bez ekscesów - tak w skrócie można podsumować wczorajsze wybory w mieście i gminie Lipno. - Nie wydarzyło się nic szczególnego, wszystko przebiega zgodnie z procedurami - zapewniał około południa Piotr Grę-bicki, przewodniczący komisji obwodowej nr 3 w Lipnie. Tamtejsi członkowie komisji nie mieli powodów do zmęczenia spośród 1175 uprawnionych do głosowania, lokal do godz. 13.00 odwiedziło około 200 osób. - To niewiele, ale liczymy, że frekwencja poprawi się po godzinie szesnastej16.00, czyli gdy zakończy się msza święta w farze - mówił przewodniczący.

- Bo głosować po prostu trzeba, to nasz obywatelski obowiązek! - przekonywał pan Benedykt, który od 52 lat ma prawo decydować, kto będzie reprezentował jego interesy w parlamencie. Z tej możliwości korzysta, kiedy tylko może. - Nie wyobrażam sobie, że nie można zabrać głosu w tak ważnej dla nas wszystkich sprawie - zapewnia. Takie samo zdanie mieli wszyscy, którzy pojawili się w lokalach wyborczych.

Niektórzy wykorzystywali wybory, by uczyć swoje dzieci wypełniania obywatelskiego obowiązku. Pan Zbyszek Dubicki pozwolił kilkuletniemu synkowi Bartkowi wrzucić karty do urny. Niech się dziecko przyzwyczaja!

- _Wszyscy wyborcy byli doskonale przygotowani _do głosowania. Nikt nie zapomniał dowodu - mówił Andrzej Balicki, przewodniczący obwodowej komisji wyborczej nr 4 w Lipnie. Tu do godz. 10.00 frekwencja wyniosła zaledwie 9 proc. Niewiele, choć rano mogło wydawać się, że będzie inaczej, bo pierwsi wyborcy pojawili się w lokalu już o 6.00. Jeszcze mniej osób odwiedziło do południa lokal wyborczy nr 5 w Radomicach, w gminie Lipno. Spośród 1845 uprawnionych do głosowania, do godz. 15.30 zagłosowało tylko około 280 osób.

Nieco lepiej sytuacja wyglądała w Krzyżówkach. Tam do godz. 15.00 wydano ponad 20 proc. kart do głosowania. Od rana lipnowskie lokale odwiedzali najczęściej ludzie starsi. Przy urnach często można było zobaczyć także całe, czasem nawet wielopokoleniowe rodziny.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska