https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wda Świecie jest o krok od celu

Piłkarze Wdy (czerwone stroje) po raz pierwszy w historii u siebie pokonali Nielbę Wągrowiec 3:1 (2:1). Przy lepszej skuteczności w 2. części rozmiary zwycięstwa mogły być okazalsze.
Piłkarze Wdy (czerwone stroje) po raz pierwszy w historii u siebie pokonali Nielbę Wągrowiec 3:1 (2:1). Przy lepszej skuteczności w 2. części rozmiary zwycięstwa mogły być okazalsze. Sławomir Wojciechowski
Wygraną z Nielbą Wągrowiec piłkarze ze Świecia zapewnili sobie co najmniej 8. miejsce. Jednak do pełni szczęścia wciąż potrzebują dwóch punktów.

W 28. kolejce w powiecie świeckim liczyliśmy na dwa zwycięstwa. Przedłużyłyby one szanse na to, że w nowym sezonie będziemy mieli kolejne derby powiatu świeckiego. Niestety, rozczarował po raz kolejny Start Warlubie, który we Wronkach przegrał z Lechem II Poznań 0:5 (0:2). Szanse na 8. miejsce warlubianom spadły niemal do zera. W dwóch ostatnich meczach z Elaną Toruń (u siebie) i Polonią Środa Wielkopolska (wyjazd) musieliby zdobyć komplet punktów, zaś ósmy w tabeli KKS 1925 Kalisz żadnego (gra z Wartą Poznań i Spartą Brodnica). Po tym co Start zaprezentował we Wronkach trudno się spodziewać, że zostanie spełniony chociażby pierwszy warunek. Elana też walczy „o życie”. Z kolei Polonia tej wiosny u siebie straciła tylko trzy „oczka”. Poza tym czy słabo grająca wiosną Sparta jest w stanie pokonać kaliszan? Po ostatnim 0:7 z Sokołem w Kleczewie wydaje się to mało prawdopodobne.

Lepsze nastroje od soboty panują w Świeciu, bo Wda pokonała Nielbę Wągrowiec 3:1 (2:1). I przypieczętowała 8. miejsce, które da utrzymanie w przypadku awansu do II ligi mistrza. Jednak na to ciężko jest liczyć, skoro główny kandydat Warta Poznań przegrywa ze zdegradowaną już Unią Swarzędz 0:1 (0:0). I niemal traci przewagę nad wiceliderem Pelikanem Niechanowo. Świecianie, by być pewni pozostania w III lidze muszą jeszcze zdobyć dwa „oczka”. Wciąż 7. miejsce może im zabrać KKS 1925 Kalisz. Tak się składa, że w następnej kolejce oba zespoły zagrają z pretendentami na mistrza. Wda podejmie Pelikana, a kali-szanie wybierają się do Warty.

- Mimo wygranej z Nielbą o spokoju nie ma jeszcze mowy - podkreśla trener Wdy Grzegorz Wódkiewicz. - Czekają nas jeszcze cztery mecze, w tym dwa pucharowe. Na koniec sezonu mamy kolejny maraton. Spotkanie z Nielbą pokazało, że drużyny z Wielkopolski, które już spadły, łatwo punktów nie oddają. I starają się pomóc swoim. Co prawda, trochę sami jesteśmy sobie winni, bo w 2. części mogliśmy przypieczętować zwycięstwo szybciej. Stworzyliśmy tyle sytuacji bramkowych, że można byłoby nimi obdarować kilka meczów. Przed nami pojedynek z Pelikanem, który jest jednym z najlepszych piłkarsko zespołem w naszej lidze. I walczy o baraże. Będziemy chcieli z nim wygrać, by uniknąć nerwówki w ostatniej kolejce. I korespondencyjnego pojedynku z Kaliszem przy radio.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska