https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

We Włocławku trwa usuwanie szkód po przejściu trąby powietrznej

Małgorzata Goździalska
Rwący strumień wody wypłukał piasek z placu zabaw w parku
Rwący strumień wody wypłukał piasek z placu zabaw w parku wa
Jeszcze wczoraj część Michelina była bez prądu. Strażacy nadal usuwali powalone drzewa. Ale nawałnica wyrządziła szkody nie tylko w południowej części Włocławka.

Jeszcze wczoraj część Michelina była bez prądu. Strażacy nadal usuwali powalone drzewa. Ale nawałnica wyrzadziła szkody nie tylko w południowej części Włocławka.
Trąba powietrzna, która w poniedziałek wieczór przeszła przez południową część miasta spowodowała tak duże szkody, że ich usunięcie potrwa jeszcze kilka dni. We wtorek prawie do nocy pracowali w Michelinie ekipy z grupy "Energa", żeby rozświetlić ciemności, jakie panowały na osiedlu od poniedziałkowej nawałnicy. Energetykom pomagali strażacy.

Prąd dotarł do domów m.in. na ulicy Bluszczowej, Brzezinowej Paprociej, ale na przykład na ulicy Strzeleckiej nie było go jeszcze wczoraj w południe. W dzielnicy, dotkniętej kataklizmem nie paliły się też wczorajszej nocy lampy uliczne. Głuche były także telefony.

Włocławski Michelin po przejściu trąby powietrznej [zobacz galerię zdjęć]

Czy można usuwać kikuty?

Straż pożarna wciąż zmagała się z powalonymi konarami. Na działkach mieszkańcy sami robili porządki. - Wiatr złamał mi niewielkie drzewo, więc ją usunąłem - przyznaje się Czytelnik z ulicy Strzeleckiej. - Ale mam wątpliwości, czy dobrze zrobiłem, bo może powinienem wystąpić o zgodę na wycinkę do Urzędu Miasta.
Czy zgoda jest potrzebna? Andrzej Sołtysiak z Biura Prasowego włocławskiego magistratu zapewnia, że nie. - Jeśli drzewo zostało wyrwane z korzeniami, złamane lub pozbawione korony, to nie trzeba występować o zezwolenie - mówi.

W cenie są podnośniki

Wedle wstępnych szacunków w Michelinie zostało uszkodzonych około 1000 drzew. Pilarze są rozchwytywani. W cenie są podnośniki. Uszkodzone konary wiszą nad posesjami i zagrażają bezpieczeństwu , ale nie ma jak ich usunąć, bo... na podnośnik czeka się we Włocławku kilka dni. Jak powiedział nam ks. Dionizy Lewandowski, proboszcz parafii Ducha Świętego z tego powodu nie są jeszcze usunięte uszkodzone drzewa na cmentarzu parafialnym w Michelinie.
Strażacy zaangażowani w porządkowanie krajobrazu po przejściu trąby powietrznej mówią: końca nie widać. - Usuwanie zniszczonych drzew potrwa jeszcze co najmniej kilka dni - podkreśla Dariusz Politowski rzecznik włocławskiej komendy PSP. Większość operacji musi bowiem odbywać się przy użyciu dźwigu.

Plac zabaw bez piasku

Ale nie tylko mieszkańcy Michelina zostali poszkodowani przez nawałnicę. Mniejsze szkody wyrządziła w centrum miasta. Na przykład zniszczony został plac zabaw w parku miejskim im. Henryka Sienkiewicza. Rwący strumień wody płynący z ulicy Biskupiej wypłukał piasek z placu, na którym bawią się dzieci ze śródmieścia. Piach został zepchnięty w stronę Zgłowiączki. Wiatr przewrócił też stojącą na placu lokomotywę .

Inspektorat PZU we Włocławku nie nadąża z przyjmowaniem zgłoszeń od poszkodowanych mieszkańców i wyceną szkód spowodowanych przez potężną wichurę i ulewny deszcz .

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kat
A dlaczego na parku linowym we Włocławku nie może na tym zarabiać miasto tylko jakiś prywatny przedsiębiorca? Dlaczego nie może być to za darmo dla ludzi? Tak by mieli mieszkańcy regionu pracę. Przecież raz nawet najbogatszy Włocławianin i do tego radny pan Grządziel oszukał ludzi. Chce na terenie jednostki wojskowej wybudować bloki mieszkalne a miały być o czym pisały gazery aqua park, galeria handlowa a mają być bloki. Płaci swoim pracownikom fizycznym np do ogrodów 1000-1200 netto i jak za to żyć? Mówi się o tym, że nie płaci dostawcą i tym u których zamawia usługi. O pracę to można zadzwonić do jego fundacji na okrężną i się spytać jak nikt nie wieży jak nie u niego to czy u syna z podaną najniższą kwotą. Od razu zechce z minimalnymi kwalifikacjami i doświadczeniem. Dlatego woli nie zatrudniać rodziny! Jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi. Powinien się zatrudnić jakiś pracownik gazety i napisać artykuł o pracy u pana Grządziela. Najpierw nagrać co obieca. On liczy na osoby w ciężkiej sytuacji po to by pracowały za 1200 zł netto. Ta fundacja to jest przykrywką. Gdzie ta jego dobroczynność?

No wreszcie odezwał sę ktoś mówiący prawdę o tej całej fundacji i jej księciu, a na zdjęciach i przed kamerami jak to wszytko inaczej wygląda ...
A
Alfaber
A dlaczego na parku linowym we Włocławku nie może na tym zarabiać miasto tylko jakiś prywatny przedsiębiorca? Dlaczego nie może być to za darmo dla ludzi? Tak by mieli mieszkańcy regionu pracę. Przecież raz nawet najbogatszy Włocławianin i do tego radny pan Grządziel oszukał ludzi. Chce na terenie jednostki wojskowej wybudować bloki mieszkalne a miały być o czym pisały gazery aqua park, galeria handlowa a mają być bloki. Płaci swoim pracownikom fizycznym np do ogrodów 1000-1200 netto i jak za to żyć? Mówi się o tym, że nie płaci dostawcą i tym u których zamawia usługi. O pracę to można zadzwonić do jego fundacji na okrężną i się spytać jak nikt nie wieży jak nie u niego to czy u syna z podaną najniższą kwotą. Od razu zechce z minimalnymi kwalifikacjami i doświadczeniem. Dlatego woli nie zatrudniać rodziny! Jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi. Powinien się zatrudnić jakiś pracownik gazety i napisać artykuł o pracy u pana Grządziela. Najpierw nagrać co obieca. On liczy na osoby w ciężkiej sytuacji po to by pracowały za 1200 zł netto. Ta fundacja to jest przykrywką. Gdzie ta jego dobroczynność?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska