Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 16 grudnia ubiegłego roku. Przed godz. 10 włocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie od pracowników Sądu Rejonowego we Włocławku, że na telefon centrali zadzwonił anonimowy mężczyzna z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego.
Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]
Mundurowi natychmiast podjęli działania. Na miejsce dotarło kilkunastu policjantów, przewodnik z psem służbowym do wyszukiwania materiałów wybuchowych. Zapadła decyzja o ewakuacji pracowników i petentów. We wszystkich budynkach sądu dokonano sprawdzeń.
Alarm okazał się fałszywy. Policjanci jednak nie odłożyli sprawy na półkę. Wytypowano ostatnio i wczoraj zatrzymano sprawcę.
Okazał się nim 43-letni włocławianin. Żartowniś trafił do policyjnego aresztu.
Usłyszał już zarzuty dot. zawiadomienia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu i stworzenia sytuacji mającej wywołać przekonanie o jego zaistnieniu. Grozi mu do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Sąd Rejonowy podtrzymał wniosek złożony przez włocławskich mundurowych i w stosunku do sprawcy zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz 2 najbliższe miesiące 43-latek spędzi za kratkami.
Jak podaje nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy KMP Włocławek, policjanci w ostatnim czasie rozwikłali zagadkę kilku anonimowych telefonów o rzekomo podłożonych bombach.
Każdorazowo, natychmiast mundurowi podejmowali zdecydowane działania. Na miejscu zjawiała się ekipa specjalistów, przewodników z psami do wyszukiwania materiałów wybuchowych, pojawiały się też inne służby wspomagające. Do akcji angażowano wiele osób.
W obawie przed niebezpieczeństwem dla personelu i petentów podejmowano decyzję o ich ewakuacji. W działania zaangażowanych było wielu funkcjonariuszy. Na szczęście w każdym z przypadków okazywało się, że były to informacje nieprawdziwe.
Policjanci podejmowali różne działania, aby ustalić autorów niepokojących telefonów. Mundurowi ustalili m. in., że do wykonania telefonów w lutym i marcu b.r. z informacją o bombie w sądzie przyczyniło się dwóch mężczyzn (l.28 i l.30).
Okazało się, że starszy nie chcąc uczestniczyć w sądzie w toczącej się przeciwko niemu sprawie, napotkanemu mężczyźnie zaproponował wykonanie telefonu z informacją o podłożonej bombie. Za tę „przysługę” miał otrzymać 50 złotych.
28-latek przystał na tę propozycję.
Policjanci ustalili, że obaj panowie są sprawcami fałszywego alarmu, który miał miejsce 27 lutego i 10 marca b.r.
Obaj sprawcy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej we Włocławku, gdzie usłyszeli zarzuty dot. podjęcia działań przez m.in.policję wiedząc, że takie zagrożenie nie istnieje.
Sąd na wniosek prokuratora i policjantów zastosował wobec obu mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Autor alarmu bombowego we Włocławku zatrzymany
KMP Włocławek