- Węgiel jest droższy niż miesiąc temu - mówi Marek Strzałkowski spod Bydgoszczy.
- Kupiłem tydzień temu tonę gorszej jakości ekogroszku. Zapłaciłem 770 złotych.
Pracownicy składu powiedzieli mi, że węgiel ma zdrożeć w sumie o 15 procent. Mnie udało się kupić jeszcze ten tańszy. Trzy tony wystarczą mi na pewno na sezon grzewczy. Dwie pozostałe dokupię później - dodaje nasz czytelnik.
Przeczytaj też: Rachunki znów będą wyższe
Podnieśli ceny Na początku października, w porównaniu do września, o około pięć procent wzrosła cena węgla opałowego z kopalń Kompanii Węglowej, największego polskiego producenta - podała Polska Agencja Prasowa. O 8-10 procent podrożał ekomiał (30-40 złotych więcej). Najwyższa, ponad 15-procentowa, podwyżka dotyczy miałów energetycznych. Będzie ona jednak prawie nieodczuwalna, obejmuje tylko nowe transakcje, poza zawartymi już umowami z energetyką, w których cena jest gwarantowana.
Przeczytaj również: Rozgrzeją nas rachunki. Przygotujmy portfele - opłaty za ogrzewanie będą wysokie
Poza tym przedstawiciele firmy tłumaczą, że to nie podwyżka, a powrót do cen sprzed obowiązującej wcześniej bonifikaty.
- Po sezonie ceny niektórych gatunków węgla są rzeczywiście niższe - wyjaśnia Jacek Frankowskiz Węglokoks-Bis w Toruniu. - W naszym składzie nie widać jeszcze tych podwyżek. Na pewno jednak będą kolejne w sezonie grzewczym.
Podwyżek nie unikniemy - Pięć procent to różnica 35-45 złotych za tonę tzw. grubego węgla - tłumaczy Arkadiusz Prusak, prezes SkladyWegla.pl. - Od połowy października ceny pójdą w górę. Postaramy się nie podnosić ich skokowo, ale stawki będą rosły. Zapowiedzi kopalni na najbliższe miesiące nie są pozytywne. Ze wstępnych informacji wynika, że mają to być podwyżki o 5 do 10 procent na miesiąc, to jest 40-90 złotych za tonę węgla grubego.
CzytaJ: Ruszyła odkrywka "Tomisławice", choć wyrok sądu jeszcze się nie uprawomocnił
Największy problem jest z orzechem i kostką.
- Kopalnie mogą sobie pozwolić na podwyżkę cen - dodaje Prusak. - Zapotrzebowanie jest duże, a one nie nadążają z realizacją. - Ten rok jest wyjątkowo ciężki. Ostatnio było tak trzy lata temu, wtedy miały miejsce duże skoki cen. W tym roku może być podobnie.
