Węgiel może być droższy

- Z dnia na dzień jest coraz zimniej. Co jeśli tegoroczna zima będzie tak sroga jak miniona? Ceny węgla pewnie ostro pójdą w górę - martwi się Justyna Graboń z Nowego Miasta.
Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na lokalnym rynku.

- Obecne ceny za opał są takie same, jak w roku ubiegłym, choć nie mogę zapewnić, że takie pozostaną - mówi Mirosława No-wińska ze składnicy Agromax w Brodnicy. - Niedawno katowiccy górnicy przystąpili do czterogodzinnego strajku, więc nie ma pewności, że nie odbije się to w przyszłości na cenach węgla.

Obecnie za tonę miału w składnicy przy ul. Podgórnej w Brodnicy zapłacimy od 440 do 600 zł. Zakup węgla (orzech) to koszt rzędu od 580 do 700 zł. Zaś za tak zwaną kostkę zapłacimy od 670 złotych do 775 zł.

Tak wielka różnica w cenach - mogłoby się wydawać - tego samego węgla wynika z jego wysokokaloryczności.

- Węgiel wysokokaloryczny z pewnością jest bardziej wydajny - wyjaśnia Mirosława Nowińska. - To opał, który nie zawiera siarki, czyli jest ekologiczny. Po spaleniu bryły węgla ekologicznego, nie ma prawie wcale popiołu. Tańszy węgiel natomiast spala się w taki sposób, że po wypaleniu w piecach pozostają wypalone bryły. Na oko widać, który z nich jest bardziej efektywny.

Jak zapewniają właściciele składnic, kupowanie tańszego opału jest tylko pozorną oszczędnością. Węgiel wyższej kaloryczności jest, zdaniem fachowców, bardziej wydajny. Klient decydujący się na kupno tańszego opału będzie musiał zamówić go więcej.

Właściciele Agromaksu, jak zapewniają klientów, stawiają na jakość, dlatego też ceny opału bywają niekiedy wyższe niż w innych składnicach. Za tonę eko-groszku na ul. Podgórnej zapłacimy 760 zł, zaś w składnicy przy ul. Dworcowej ok. 550 zł. W tej samej składnicy za miał klient zapłaci ok. 470 zł, zaś koszt węgla kostki czy orzecha wyniesie od 650 do 700 zł.

Mieszkańcy Jabłonowa Pomorskiego, korzystający z miejscowej składnicy już niebawem zapłacą więcej. Obecnie tona orzecha kosztuje od 660 do 700 zł, kostki 720 zł, zaś eko-groszku nawet 800 zł.
- Obecnie jeszcze obowiązują ceny zeszłoroczne, ale trzeba liczyć się z podwyżkami - mówi Tomasz Wasilewski, właściciel biura handlu opałem w Jabłonowie Pomorskim. - Pojawił się problem z wydobyciem węgla z kopalni Piast i Ziemowit, więc w konsekwencji ceny wzrosną. O ile kopalnie nie będą zarabiać, o tyle dealerzy z pewnością zrobią z tej sytuacji użytek.