Węgorzewo, dzień 1
W Węgorzewie obok takich gwiazd jak Myslowitz, Renata Przemyk, Voo Voo, Lao Che czy Oddział Zamknięty zagrali: SPIN z Borów Tucholskich oraz Egipt z Osia. Młoda kapela z Borów Tucholskich awansowała do konkursu pokonując 333 zespoły z całej Polski i w głosowaniu na portalu Onet.pl zajęła drugie miejsce, zaś istniejący od ponad 15 lat zespół z Osia dostał się do konkursu głównego "rzutem na taśmę".
- Nie poszło nam w eliminacjach więc postanowiliśmy wziąć udział w "konkursie ostatniej szansy", który odbywał się dzień wcześniej. Przyjechaliśmy, po 10 minutach od przyjazdu weszliśmy na scenę i zagraliśmy koncert. Udało się, byliśmy w szoku. - mówi wokalista zespołu, Bartosz Iwicki.
Oba zespoły wystąpiły wczoraj na węgorzewskiej scenie rockowej. Egipt przez cały koncert miał fantastyczny kontakt z publicznością, która nuciła najbardziej znane kawałki grupy. Natomiast po konkursowych trzech utworach fani skandowali i domagali się bisu.
- Stworzyli całkiem niezłe show. Widać, że nie są początkującym zespołem, bo wiele elementów mają nieźle dopracowanych. - ocenia Paweł Jaskulski, krytyk muzyczny i juror konkursu.
Bartosz Iwicki, wokalista Egiptu: - Zawsze robimy to samo na scenie. Nieważne czy gramy w małym klubie, niewielkim mieście czy na dużym festiwalu -podstawą jest zabawa, a w Węgorzewie udało nam się stworzyć wyjątkowy klimat. Do naszej muzyki podchodzimy z dystansem. Nie ma rock 'n' roll'a bez poczucia humoru.
Wysoki poziom podtrzymał występujący po Egipcie SPIN. Członkowie zespołu byli zadowoleni ze swojego występu, chociaż czuli, że nie podołają konkurencji.
- Zagraliśmy dobry koncert, ale nie liczymy na wygraną. Ogromnym sukcesem był już dla nas sam występ na festiwalu w Węgorzewie. Uważamy, że osiągnęliśmy dużo jak na rok istnienia zespołu. Występujemy od niedawna, dlatego zależy nam głównie na pokazaniu się jak największej ilości słuchaczy.
Wyniki konkursu poznamy na koniec festiwalu. Pula nagród w konkursie to kilkadziesiąt tysięcy złotych oraz wysokiej klasy sprzęt muzyczny.