Mistrzostwo olimpijskie wywalczyła reprezentantka Słowacji Anastasiya Kuzmina. Jeszcze nigdy w historii tej konkurencji nie zdarzyło się, by zawodniczka zdobyła złoto olimpijskie podczas dwóch kolejnych igrzysk. Słowaczka była bezkonkurencyjna, wyprzedziła o prawie 20 sekund reprezentantkę gospodarzy Olgę Wiłuchinę. Po brązowy medal sięgnęła Ukrainka Wita Semerenko.
Świetnie pobiegła Weronika Nowakowska-Ziemniak, która miała jedno pudło na strzelnicy, ale świetnie spisała się na nartach i wpadła na metę z 3. wynikiem. Przez chwilę liczyliśmy na brąz, ale kilka kolejnych zawodniczek uzyskało nieco lepsze wyniki. W sumie Nowakowska-Ziemniak była 7., do brązu zabrakło blisko 9 sekund (stałaby na podium, gdyby bezbłędnie strzelała), do mistrzyni olimpijskie straciła niespełna 31 sekund.
Czytaj: Łukasz Kruczek: Pora, aby moi zawodnicy udowodnili, że są najlepszymi skoczkami na świecie
To jednak i tak najlepszy wynik Polki w historii biatlonowego sprintu na Igrzyskach Olimpijskich. Nowakowska-Ziemniak wyprzedziła kilka faworytek, m.in. Norweżkę Torę Berger i Białorusinkę Darię Domraczewą.
Kolejne Polki również nie przyniosły wstydu: Monika Hojnisz była 21. (bez pudła, 48,3 s straty), Krystyna Pałka 33. (jedno pudło, 1:21,0 s straty), Magdanela Gwizdoń 40. (1:44,4 s straty).
Wszystkie nasze biatlonistki zakwalifikowały się do biegu pościgowego na 10 km, który rozpocznie się we wtorek o godz. 16:00.
wideo: Foto Olimpik/x-news
"