https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej dzieci w Polsce i regionie. Być może pomaga 500+

Fot. grzegorze olkowski
Socjologowie są ostrożni. - Na powiększenie rodziny wpływa też niskie bezrobocie czy wyższe płace.

Pierwsze optymistyczne wiadomości dotyczące demografii w Polsce dotarły do nas w połowie grudnia ubiegłego roku.
Narodowy Fundusz Zdrowia podał, że między styczniem a październikiem o 14,5 tysiąca więcej kobiet zaszło w ciążę w porównaniu z analogicznym okresem 2015 roku.

Dzieci tyle co prawie wszystkich bydgoszczan

Niedawno Główny Urząd Statystyczny zaprezentował wstępne dane za 2016. Wynika z nich, że w 2016 roku urodziło się 385 tysięcy obywateli. Co ważne, to o 16 tysięcy więcej niż w całym roku 2015.

Urząd Statystyczny w Bydgoszczy na razie dysponuje jedynie danymi za pierwsze półrocze 2016 roku, jeśli chodzi o województwo kujawsko-pomorskie. Informacje z całego roku będą gotowe w... kwietniu.

Ale porównując sześć pierwszych miesięcy 2015 roku z tym samym okresem roku 2016, widać, że w naszym regionie na świat przyszło o 367 dzieci więcej.

Jak pokazują dane bydgoskiego US, w 2015 roku w regionie urodziło się 19 190 dzieci, czyli nieco mniej niż rok wcześniej.
W Bydgoszczy rocznie przychodzi na świat ponad 6 tysięcy małych obywateli. Szczyt urodzeń przypadł na rok... 2012. Wtedy urodziło się aż 6918 maluchów.

Nad Brdą 500 plus 
nie zadziałał

W 2015 roku w Bydgoszczy zanotowano 6766 urodzeń. Ale w 2016, i tu zaskoczenie, małych bydgoszczan powitaliśmy mniej niż przed rokiem, bo dokładnie 6419.

- Nie dotknął nas widocznie efekt 500 plus - śmieją się urzędnicy w bydgoskim ratuszu.

Według danych Urzędów Stanu Cywilnego w Toruniu, liczba urodzeń w 2016 roku to 
3946 dzieci. Rok wcześniej - wydano 3645 aktów urodzenia.

Chodzi zarówno o akty dzieci urodzonych w Toruniu jak i za granicą.

Włocławek: - Na koniec 2016 roku w statystykach włocławskiego USC zanotowano 1602 urodzenia - informuje Aleksandra Bartoszewska z biura rzecznika prasowego urzędu miasta we Włocławku. - Rok wcześniej było 1354 maluchów.

Wzrost liczby urodzeń sprawił, że zaczęto nawet mówić o efekcie 500 plus. Czy faktycznie rządowy program sprawił, że rodzi się więcej dzieci? Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, uważa, że tak. Chociaż jednocześnie zwraca uwagę, że nawet wzrost dzietności nie rozwiązuje problemu demograficznego w Polsce. Przypomnijmy, że spadek liczby urodzeń w naszym kraju zaczął się w 1992 roku. Tak zwana depresja urodzeniowa trwała aż do 2003 roku.

- Zwiększenie liczby urodzeń to nieco bardziej skomplikowany proces: kumulacja trendów demograficznych, kulturowych i społeczno-ekonomicznych, w tym prawnych - zwraca uwagę dr Krzysztof Wasielewski, socjolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Zdaniem socjologa z UMK na razie mamy jednak wciąż za mało wskaźników, aby jednoznacznie określić, co jest powodem wzrostu liczby urodzeń w Polsce.

Większa rodzina, kiedy jest praca i stabilizacja

- Najłatwiej byłoby chyba odrzucić bezpośrednie działanie programu 500 plus, ponieważ to zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek jego efekty. Pośrednio jednak, ten program mógł stać się w jakimś stopniu jednym z bodźców dla części rodzin decydujących się na dzieci - mówi dr Wasielewski.

- Kluczowym czynnikiem dla podejmowania decyzji o powiększaniu rodziny jest perspektywa stabilności ekonomicznej. A więc stabilność rynku pracy: zmniejszające się bezrobocie, wzrost płac, pewność zatrudnienia, pewność zamieszkania, czyli czynniki makrospołeczne, ale generowane w dłuższej perspektywie, a nie roku. Te systematycznie poprawiają się od kilku lat - dodaje socjolog.

I to, zdaniem naukowca, potwierdza zwiększająca się liczba zawartych małżeństw. - Podjęcie decyzji o małżeństwie zawsze związane jest ze stabilnością życiową - ekonomiczną i zawodową. Im są pewniejsze, tym szybciej decydujemy się na formalizację związku i posiadanie dzieci. Drugim czynnikiem są przepisy, które gwarantują bezpieczeństwo kobietom w ciąży, między innymi wydłużenie urlopu macierzyńskiego - wyjaśnia Wasielewski.

Europejskie kraje, w których dzieci rodzi się najwięcej to Irlandia (14 urodzeń na tysiąc mieszkańców) oraz Francja, Wielka Brytania i Szwecja (po 12).

B. Szydło: Rządy PiS obnażyły brutalną prawdę. Przez osiem lat nie dbano o sprawy Polaków/TVN 24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 12.02.2017 o 16:12, nn napisał:

Dziwne są kobiety w ciąży samotne bez ślubu na bezrobociu zarejestrowane w urzędzie pracy jako bezrobotne bez prawa do zasiłku.Idą do opieki po jakikolwiek zasiłek a mops na to co nas to nie obchodzi od tego jest ojciec dziecka i gdzie tu sprawiedliwość .Jak ojciec dziecka się nie interesuje taka kobieta ciężarna bez zasiłku zdana na pastwe losu nawet po porodzie się jej nic nie należy.I co ta kobieta ma zrobić tak działa opieka że dają swoim nie powinno tak być mają gospodarstwa i dostają ale kto przy korycie siedzi znajomy to dostają.Czy to się zmieni w końcu będzie jakaś sprawiedliwość a nie wyjątki ....To jest skandal z tym programem 500 na dzieci jedni dostawają a drudzy pod most z maleńkimi dziećmi i z czego taka matka kupi dziecku mleko a gdzie wyprawka .Każdy powinien dostać na dziecko jakiekolwiek pieniądze a nie są wyjątki.

 


Zaraz zaraz ! samotna matka ktorej dochody nie przekraczaja 800 zl ma prawo do 500+....chyba ze ojciec dziecka placi na nie np 1700 

Gdyby jednak ojciec placil 1500 to dochod jest 750 na glowe

Cyt z Fakt24  "Przepisy w żaden sposób nie wyróżniają rodziców. Prawo do 500 zł mają zarówno pary po ślubie, jak i te żyjące w związkach partnerskich, jeśli wychowują jedno wspólne dziecko. Rodziny pełne, jak i samotni rodzice opiekujący się dziećmi. Warunkiem otrzymania 500 zł na dziecko jest niski dochód - wynosi on 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł, jeśli dziecko jest niepełnosprawne. 

 

Kadry w waszym Mopsie jakies niedouczone ???

n
nn

Dziwne są kobiety w ciąży samotne bez ślubu na bezrobociu zarejestrowane w urzędzie pracy jako bezrobotne bez prawa do zasiłku.Idą do opieki po jakikolwiek zasiłek a mops na to co nas to nie obchodzi od tego jest ojciec dziecka i gdzie tu sprawiedliwość .Jak ojciec dziecka się nie interesuje taka kobieta ciężarna bez zasiłku zdana na pastwe losu nawet po porodzie się jej nic nie należy.I co ta kobieta ma zrobić tak działa opieka że dają swoim nie powinno tak być mają gospodarstwa i dostają ale kto przy korycie siedzi znajomy to dostają.Czy to się zmieni w końcu będzie jakaś sprawiedliwość a nie wyjątki ....To jest skandal z tym programem 500 na dzieci jedni dostawają a drudzy pod most z maleńkimi dziećmi i z czego taka matka kupi dziecku mleko a gdzie wyprawka .Każdy powinien dostać na dziecko jakiekolwiek pieniądze a nie są wyjątki.

G
Gość

No jak to co ???? Obiecywalismy ze 500 + bedzie przyslugiwac dzieciom do 18 roku zycia a nie ze bedziemy placic przez 18 lat

Program 500+ moze sie skonczyc za rok, dwa.....

G
Gość
W dniu 04.02.2017 o 14:31, Gość napisał:

Pomaga w zwalczaniu bezrobocia :)....bo juz przy trójce dzieci jedno z malzonkow na min krajowym rzuca prace a w to miejsce idzie bezrobotny :)A prawda wyglada tak :W lipcu minister Mateusz Morawiecki przyznał, że „500 plus jest na kredyt" i że „zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł , bo chcemy promować dzietność". Później szybko wycofał się z tych słów. Wiele osób przypuszcza, że rząd po pewnym czasie wycofa się z tej formy pomocy. Nie stać nas na takie wydatki. O ile w 2016 roku na 500+ zostanie przeznaczone 17,2 mld zł, to w kolejnych latach trzeba będzie dołożyć kolejne 5 mld rocznie.

I tym o to sposobem idziemy jeszcze bardziej na dno. Jestem tylko ciekaw co pan Morawiecki powie tym dzieciom, które przyszły na świat dzięki genialnemu programowi 500+ kiedy skończą się pieniążki.

G
Gość

Pomaga w zwalczaniu bezrobocia :)....bo juz przy trójce dzieci jedno z malzonkow na min krajowym rzuca prace a w to miejsce idzie bezrobotny :)

A prawda wyglada tak :

W lipcu minister Mateusz Morawiecki przyznał, że „500 plus jest na kredyt" i że „zadłużyliśmy się o dodatkowe 20 mld zł , bo chcemy promować dzietność". Później szybko wycofał się z tych słów. Wiele osób przypuszcza, że rząd po pewnym czasie wycofa się z tej formy pomocy. Nie stać nas na takie wydatki. O ile w 2016 roku na 500+ zostanie przeznaczone 17,2 mld zł, to w kolejnych latach trzeba będzie dołożyć kolejne 5 mld rocznie.

m
miesz

wyższe płace ?   bo skonam  :o

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska