W cały długi weekend (1-4 maja) służbę ma pełnić ponad 1300 funkcjonariusz ruchu drogowego, najwięcej na początku i na końcu tego okresu, czyli w czasie wyjazdów i przyjazdów. Wtedy bowiem należy spodziewać się największego natężenia ruchu.
- Kontrole odbywać się będą zwłaszcza na głównych ciągach komunikacyjnych. Będziemy kontrolować bezpieczeństwo i płynność ruchu, a jeśli sytuacja będzie tego wymagała, sterować ruchem ręcznie – informuje nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Lepiej jechać wolniej
Mundurowi kontrolować będą (za pomocą ręcznych mierników oraz zamontowanych w radiowozach wideorejestratorów) zwłaszcza przestrzeganie dozwolonej prędkości, bowiem ta jest nagminnie w naszym regionie przekraczana i przyczynia się do największej liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym i ciężkimi obrażeniami ciała.
Każde zatrzymanie pojazdu kończyć się będzie sprawdzeniem trzeźwości i stanu psychofizycznego kierującego.
Funkcjonariusze sprawdzać będą także prawidłowość zapięcia pasów bezpieczeństwa i przewożenia dzieci, stan techniczny pojazdów, uprawnienia do kierowania (problemem są wciąż kierujący, którym je zatrzymano).
Nieustająca służba na DK10, ale jest bezpieczniej
- Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo na drodze krajowej numer 10. Chcemy i jesteśmy tam widoczni, co wpływa tonująco na zachowania zmotoryzowanych. Dzięki temu bezpieczeństwo poprawia się – zapewnia naczelnik wojewódzkiej „drogówki”.
W rzeczy samej – od początku roku na całej przebiegającej przez region równoleżnikowo DK10 zginęły 3 osoby (o 3 mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego), rany odniosło 8 (o 10 mniej), odnotowano 16 kolizji (o 1 mniej).
Oko na motocyklistów i rowerzystów
W majówkę na drogi wyjeżdża o wiele więcej niż wcześniej motocyklistów. Pogodna będzie im na ogół sprzyjać i dlatego policja będzie miała na uwadze także tę grupę uczestników ruchu drogowego, a poza nią rowerzystów, użytkowników elektrycznych hulajnóg i urządzeń transportu osobistego (UTO).
- Nasz poniedziałkowa akcja „Bezpieczny rowerzysta” na terenie całego województwa udowodniła, że wśród zwykłych rowerzystów zdarzają się tacy, którzy nie kwalifikują się do tego miana. Chodzi o to, że jeżdżą na jednośladach wyposażonych w silniki przewyższające dopuszczalną moc 250 Watów. Zatrzymano 3 takie pojazdy. W niedzielę, w czasie rutynowej kontroli, ujawniono jeden taki pojazd – dodaje nadkomisarz Jakubas.
