2 z 14
Poprzednie
Następne
Wieczór kawalerski, kibice MMA i... kury. Te historie naprawdę zdarzyły się w pociągach
Miła historia z psem:
"Od Poznania głównego do Rzeszowa Głównego jechał ze mną piesek, który głośno chrapał, ale jestem fanem psiaków i to była to jedna z lepszych podróży pociągiem, jakie przeżyłem. Polecam wszystkim serdecznie".