W lesie w rejonie Stryszka pod Bydgoszczą kilkadziesiąt osób szukało mężcyzny.
- Zatrzymał się wraz z czterema innymi mężczyznami w przerwie w podróży z Gdańska do Łodzi - mówi podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Wszyscy wrócili do samochodu, tylko nie on. Do działań poszukiwawczych wyznaczono ponad pięćdziesiąt osób.
Mężczyzna ostatni raz był widziany około godziny 13. Oprócz policjantów szukali go też strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej z Brzozy, Gościeradza, Nowej Wsi Wielkiej i Białych Błot. Działała grupa poszukiwawcza z Solca Kujawskiego.
- Ludzie są rozstawieni w małych odległościach i przetrząsają lasy. Chodzi o to, by jak najwięcej osób brało udział w poszukiwaniach - mówił nam Krzysztof Kościelniak, prezes OSP w Białych Błotach.
Poszukiwania prowadzono z udziałem psów tropiących. Wykorzystano również drona.
Aktualizacja: Jak podali wieczorem strażacy, poszukiwania zostały zakończone. Mężczyzna odnalazł się i jest bezpieczny.
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 10
