Podejrzany o zamordowanie brytyjskiego posła Davida Amessa, 25-letni Ali Harbi Ali, rozważał zabicie innych posłów - podają brytyjskie media, które powołują się na źródła policyjne.
Raporty policyjne początkowo sugerowały, że sir David, katolik i zwolennik Brexitu, który był posłem z Southend West, został wybrany przez zamachowca ze względu na swoje poglądy polityczne lub religię. Śledczy uważają teraz, że mogło nie być konkretnego motywu namierzenia tego właśnie polityka i że 69-latek został zasztyletowany, bo Ali chciał zabić dowolnego polityka i udało mu się wejść na spotkanie z nim w kościele w Leigh-on-Sea w piątek.
Jeden z sąsiadów, który znał rodzinę 25-latka od dwudziestu lat, mówił, że Ali chciał zostać lekarzem, ale zradykalizował się po kłótni z rodzicami i obejrzeniu filmów z islamistycznym kaznodzieją nienawiści Anjemem Choudarym.
Zamieszkał wtedy z ciotką i jej synami w domu komunalnym w ekskluzywnej enklawie północnego Londynu, Kentish Town, przy ulicy pełnej trzypiętrowych kamienic za dwa miliony funtów.
Szefostwo brytyjskiego wywiadu ostrzegało ministrów, że Wielka Brytania może stanąć w obliczu fali ataków terrorystycznych przeprowadzanych przez „uśpionych radykałów” – tak zwanych „samotnych wilków”, którzy zwrócili się w stronę ekstremizmu po spędzeniu miesięcy w domu podczas blokady spowodowanej Covid.
Policjanci z oddziałów antyterrorystycznych i MI5 od jakiegoś czasu obawiali się, że po zakończeniu blokad, na ulicach pojawi się więcej ludzi i więcej celów dla terrorystów – powiedziało "The Telegraph" jedno ze źródeł służb bezpieczeństwa.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
