Wielka kumulacja w lotto. Co można kupić za 50 mln zł?

Gabriela Grzanka, współwłaścicielka saloniku prasowego i punktu lotto przy ul. Magnuszewskiej 8 w Bydgoszczy, wciąż doskonale pamięta koniec grudnia 2007 roku. W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia padła rekordowa wygrana na Pomorzu i Kujawach. To właśnie u niej w kolekturze szczęśliwiec kupił kupon, który dał mu wygraną w wysokości 13 641 628 zł. - Gdy w świat poszła ta informacja, przeżyłyśmy oblężenie. Ludzie specjalnie przyjeżdżali do nas licząc, że skoro raz ktoś u nas wygrał miliony, to może sytuacja się powtórzy. Niestety, "szóstka" już u nas nie padła, ale bardzo wielu naszym klientom udało się wygrać "piątki" - opowiada Gabriela Grzanka.

Hulaj dusza za 50 mln!

Na szczęście liczy pan Krzysztof, którego z żoną Marią spotkaliśmy wczoraj w kolekturze przy ul. Magnuszewskiej 8. - Gdy wygramy, to ustawimy siebie i dzieci do końca życia. Oddamy nasze głodowe emerytury ZUS-owi i hulaj dusza za 50 milionów! - mówią.

Przeczytaj także:Kumulacja w lotto - mamy cichą nadzieję na wygraną

Tadeusz Sroka z Grudziądza dzieciom odpaliłby sporą sumkę, a resztę sam ulokował w banku.
Wygrana marzy się także panu Andrzejowi z Inowrocławia. - Gram, choć wkurza mnie, że zakład na lotto kosztuje aż 3 złote. Powinien być tańszy, a w zamian wygrane mogłyby być niższe. Ze znajomymi zauważyliśmy, że jeszcze kilka lat temu nie było tak dużych kumulacji - mówi inowrocławianin.
Okazuje się, że dzisiejsza kumulacja wcale nie jest najwyższa w historii lotto. We wrześniu ubiegłego roku w puli na wygrane uzbierało się ponad 56 mln zł. Wówczas było kilku zwycięzców. - Kumulacje biorą się stąd, że jeśli żaden z graczy nie trafi "szóstki", to pieniądze przeznaczone na wypłatę najwyższej wygranej przechodzą na kolejne losowanie. Ta sytuacja powtarza się aż do momentu trafienia owej magicznej "6" w jednym zakładzie. Obecna kumulacja narasta od 11 października - tłumaczy Jarosław Tomaszewski, główny specjalista z Zespołu PR i Komunikacji Totalizatora Sportowego.

My też wygrywamy

Co ciekawe, od 1996 roku w regionie mamy już 41 lottomilionerów - najwięcej w Bydgoszczy (12) i Toruniu (8). "Szóstka" warta minimum mln zł u nas pada średnio co 5 miesięcy. Być może dziś 50 milionów zgarnie mieszkaniec naszego regionu. Byłaby to wówczas najwyższa wygrana w historii lotto, a także w ogóle w historii gier losowych w Polsce. 9 lutego tego roku w Gdyni szczęśliwiec wygrał 33 787 496,10 zł.

Agnieszka Libor z Zespołu PR i Komunikacji Totalizatora Sportowego zapewnia, że każdy lottomilioner wygraną może odebrać w jednym z 17 oddziałów TS w Polsce. - Najczęściej pieniądze przekazuje dyrektor oddziału, o wygranej wie tylko wąskie grono upoważnionych osób. Jednak zalecamy lottomilionerom, by wybrali przelanie pieniędzy najlepiej na kilka kont bankowych - słyszymy.

Można żyć z odsetek

Na co można wydać 50 mln zł? Np. na zakup 167 60-metrowych mieszkań w regionie albo 42 apartamentów nad morzem. Wystarczy także na 75 lotów w kosmos czy 1,5 kilometra autostrady w Polsce. Jednak zdecydowana większość z nas ulokowałaby te pieniądze w banku. - Obecnie naszą najciekawszą ofertą jest Lokata terminowa 3-miesięczna odnawialna na nowe środki z oprocentowaniem nawet 5,1%. Odsetki dla klienta po 3 miesiącach utrzymania środków na takiej lokacie przekroczyłyby 510 tysięcy złotych - mówi Michał Zwoliński z zespołu prasowego PKO Bank Polski.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!