Zdobycie medalu olimpijskiego to dla sportowca spełnienie życiowych marzeń. Oczywiście najcenniejszy jest ten złoty. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby go zdobyć. Niestety tym razem się nie udało. Jednak los dał mi szansę podwyższenia wartości mojego „srebra” - napisał na facebooku Piotr Małachowski. - Tuż po zawodach napisała do mnie Gosia, mama małego Olka, prosząc o pomoc w ratowaniu jej synka. Olek prawie od dwóch lat, czyli ponad połowę swojego życia, walczy z nowotworem gałki ocznej. Siatkówczak to złośliwy nowotwór oka, który występuje tylko u dzieci poniżej 5 roku życia, jakby specjalnie wybierając najsłabszych. W Polsce nie ma już szans na uratowanie oczka Olka. Jedyną szansą jest terapia w Nowym Jorku. Postanowiłem pomóc Olkowi i przekazać medal zdobyty w Rio na licytację. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na leczenie Olka.
Lekkoatleta na swoim profilu zachęca także do wpłacania pieniędzy na konto Olka. Znajdziecie tam także link do aukcji, gdzie można licytować srebrny medal. - Jeśli mi pomożecie, moje srebro może być dla Olka cenniejsze niż złoto - dodaje Małachowski.
Małachowski to olbrzym o złotym sercu, bo to nie pierwszy taki gest w jego wykonaniu. Trzykrotnie wygrywał główne trofeum w Diamentowej Lidze i wszystkie statuetki przeznaczył na cele charytatywne. Uratowało to życie szermierza Jacka Gaworskiego, który choruje na nowotwór i stwardnienie rozsiane, sfinansowało operację serca małego Tymka.
Diamentowa nagroda wyceniana jest na 10 tys. dolarów. Gdy pierwsza aukcja cieszyła się niewielką popularnością Małachowski sam zaczął licytować i kupił trofeum. Kolejne dwa zostały sprzedane po 40 tys. zł. W czasie ostatniego balu sportowca lekkoatleta zainicjował zbiórkę pieniędzy na rzecz żużlowca Darcy'ego Warda, który jest sparaliżowany po wypadku w Zielonej Górze w ubiegłym roku.
Piotr Małachowski: Polska potęgą w konkurencjach rzutowych. "Jesteśmy jako nacja do tego stworzeni", wideo: TVN24/x-news