
Na miejscu jest kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej zawodowej, wojskowej i ochotniczej. Woda do gaszenia ognia dostarczana jest specjalistyczną cysterną i ciągnięta wprost z jez. Pakoskiego.
Dym z płonącego zakładu widoczny jest z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Na miejscu panuje bardzo wysoka temperatura. Z płonącym zakładem sąsiaduje stacja paliw. To właśnie od jej strony z ogniem walczą największe siły strażaków.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy po godz. 15 od oficera prasowego PSP w Inowrocławiu, kpt. Jarosława Skotnickiego, wynika, że ogień objął prawdopodobnie kolejne budynki.
Droga pomiędzy Pakością a Broniewicami została zamknięta przez policję, która kieruje pojazdy na Kołodziejewo.

Na miejscu jest kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej zawodowej, wojskowej i ochotniczej. Woda do gaszenia ognia dostarczana jest specjalistyczną cysterną i ciągnięta wprost z jez. Pakoskiego.
Dym z płonącego zakładu widoczny jest z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Na miejscu panuje bardzo wysoka temperatura. Z płonącym zakładem sąsiaduje stacja paliw. To właśnie od jej strony z ogniem walczą największe siły strażaków.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy po godz. 15 od oficera prasowego PSP w Inowrocławiu, kpt. Jarosława Skotnickiego, wynika, że ogień objął prawdopodobnie kolejne budynki.
Droga pomiędzy Pakością a Broniewicami została zamknięta przez policję, która kieruje pojazdy na Kołodziejewo.

Na miejscu jest kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej zawodowej, wojskowej i ochotniczej. Woda do gaszenia ognia dostarczana jest specjalistyczną cysterną i ciągnięta wprost z jez. Pakoskiego.
Dym z płonącego zakładu widoczny jest z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Na miejscu panuje bardzo wysoka temperatura. Z płonącym zakładem sąsiaduje stacja paliw. To właśnie od jej strony z ogniem walczą największe siły strażaków.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy po godz. 15 od oficera prasowego PSP w Inowrocławiu, kpt. Jarosława Skotnickiego, wynika, że ogień objął prawdopodobnie kolejne budynki.
Droga pomiędzy Pakością a Broniewicami została zamknięta przez policję, która kieruje pojazdy na Kołodziejewo.

Na miejscu jest kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej zawodowej, wojskowej i ochotniczej. Woda do gaszenia ognia dostarczana jest specjalistyczną cysterną i ciągnięta wprost z jez. Pakoskiego.
Dym z płonącego zakładu widoczny jest z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Na miejscu panuje bardzo wysoka temperatura. Z płonącym zakładem sąsiaduje stacja paliw. To właśnie od jej strony z ogniem walczą największe siły strażaków.
Z informacji, jakie otrzymaliśmy po godz. 15 od oficera prasowego PSP w Inowrocławiu, kpt. Jarosława Skotnickiego, wynika, że ogień objął prawdopodobnie kolejne budynki.
Droga pomiędzy Pakością a Broniewicami została zamknięta przez policję, która kieruje pojazdy na Kołodziejewo.