Wielkie Łunawy. Świętowali w nowej chacie

Zbigniew Kiljan, sołtys Wielkich Łunaw święto Łunawiaka zorganizował już po raz czwarty.

- Dopóki nie mieliśmy "Chaty Marcina" świętowaliśmy w Nowej-wsi Chełmińskiej i Grubnie - mówi Zbigniew Kiljan. - Dzięki wspaniałym ludziom udało się postawić wiaty i zorganizować imprezę. Na wiaty wydałem siedem tysięcy złotych z funduszu sołeckiego, drugie tyle dołożył Urząd Gminy Chełmno. Za roboty zapłaciłem jedną trzecią kosztów, część wykonano po koleżeńsku.
Dlaczego "Chata Marcina"?
- Bo Marcin Pilarski z Urzędu Gminy to nasz dobry duch - podkreśla Zbigniew Kiljan. - Niedawno zaskoczył mnie, że ma niespodziankę - okazało się, że to projekt na plac zabaw, właśnie przy tych wiatach. Wszystkie urządzenia zostały kupione i dzieci już się bawią.
Sołtys chwali też młodzież.
- Tam, gdzie jest teraz boisko do gier zespołowych, była zarośnięta krzakami skarpa. Młodzi sami ją wykarczowali - zaznacza Kiljan. - I zagospodarowali plac. Rosną nam aktywni ludzie.

Po otwarciu "Chaty" odbyły się biegi przełajowe, pokazy strażackie i turniej siatkówki o puchar wójta gminy Chełmno. Przygotowano zabawy i konkursy dla dzieci. Milusińscy dostali napoje i lody. Na watę cukrową i skakanie w trampolinie żaden rodzic tego dnia nie musiał wydał ani złotówki. O to, aby najmłodsi mogli objadać się i harcować do woli zadbał sołtys.

Więcej zdjęć - w dziale foto