
Urszula Świątek z bratem Kazimierzem. - Pamiętam, że brat bał się pozować do zdjęcia - wspominała w 2010 roku
(fot. ze zbiorów śp. Urszuli Świątek-Paschke)
Była postacią wielce zasłużoną dla bydgoskiej oświaty muzycznej.
- Pani Urszula pozostanie w naszej pamięci jako osoba bardzo wymagająca wobec siebie i innych. Choć od wielu lat przebywała na emeryturze, nadal żyła szkołą. Spotykała się z młodzieżą, opowiadała swoje przeżycia - mówi Ewa Stąporek-Pospiech, dyrektor Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych.

Rok 1935. Nastoletnia Ula z wujem Władysławem Andreskowskim, żołnierzem 16. Pułku Ułanów Wielkopolskich
(fot. ze zbiorów śp. Urszuli Świątek-Paschke)
Po kądzieli była bydgoszczanką w trzecim pokoleniu. - Rodzinny dom znajdował się na Seminaryjnej 4. Tam mieszkała moja mama Marta Andreskowska ze swoją mamą Teofilą z domu Buszka. - opowiadała.
Ojciec Franciszek Świątek pochodził z Nakła. - Jako młody człowiek przez dwa lata jeździł po zaborze pruskim, praktykując u różnych stolarzy. Tak nauczył się fachu - wspominała.
Urszula uczęszczała do Szkoły Ćwiczeń Seminarium Nauczycielskiego Męskiego, była też uczennicą Publicznej Szkoły Powszechnej nr 1 im. Stanisława Staszica i Miejskiego Katolickiego Gimnazjum Żeńskiego.

Rok 1964. Spotkanie absolwentek od "Rolbieskiej". Pani Urszula Świątek stoi w drugim rzędzie od dołu, w środku (w białym kapeluszu i ciemnym płaszczu)
(fot. ze zbiorów śp. Urszuli Świątek-Paschke)
Była uzdolniona muzycznie i bardzo chciała grać na jakimś instrumencie. Choć rodzice nie byli zachwyceni tym pomysłem, posłali córkę do Konserwatorium Muzycznego Wilhelma von Winterfelda i Miejskiego Konserwatorium Muzycznego prowadzonego przez Edmunda Röslera.
Wojnę pani Urszula przeżyła w rodzinnej Bydgoszczy. Dzięki koleżance dostała pracę w perfumerii "Flora" na ul. Gdańskiej 35. Pod koniec okupacji trafiła do DAG Fabrik Bromberg.
Po wojnie bardzo aktywnie uczestniczyła w odbudowie życia muzycznego. Początkowo zaangażowała się w reaktywowanie szkoły muzycznej, potem była kierownikiem spółdzielni muzyków pedagogów.
Wyszła za mąż za Lucjana Paschke (1910-1987) inżyniera i wynalazcę, wieloletniego dyrektora toruńskich zakładów energetycznych.
Za swoją działalność uhonorowana została wieloma odznaczeniami, m. in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi.
- Pani Urszula zainspirowała nas do stworzenia programu "Pamięć bydgoszczan" i była jedną z pierwszych osób, które udostępniły nam swoje zbiory oraz wspomnienia - mówi dr Aldona Chlewicka, dyrektorka Biblioteki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Urszula Świątek-Paschke zmarła 21 kwietnia 2013 r. Miała 91 lat. Spoczęła na cmentarzu przy ul. Toruńskiej 164.
Czytaj e-wydanie »