Powód? Kolejny bałagan z ustawami zdrowotnymi. Pod koniec czerwca zaczną obowiązywać bowiem przepisy, które działalność leczniczą (czyli m.in. tę prowadzoną przez hospicja) zamienią w zwykły biznes. A to oznacza, że hospicja stracą charakter organizacji pożytku publicznego. I nie będziemy już mogli przekazać im jednego procenta podatku.
- Od kiedy tylko można to robić, zawsze przekazuję swój procent bydgoskiemu hospicjum - przyznaje Andrzej Czyżewski. - Bo mam pewność, że pieniądze te zostaną dobrze wydane.
Potrzebne są nam więzi międzyludzkie i spotkania z drugim człowiekiem. Twarzą w twarz
Tylko w minionym roku hospicjum im. Jerzego Popiełuszki w Bydgoszczy zebrało w ten sposób blisko 800 tysięcy złotych. - Dzięki wsparciu podatników, w 2008 roku rozpoczęliśmy budowę nowego skrzydła - informuje Czesława Mieszkowska, dyrektor ds. finansowych.
Nie udałoby się to za pieniądze, które placówka dostaje w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Obawy mają również placówki podlegające Caritas.
Prędzej stracisz wzrok niż trafisz na leczenie
Więcej czytaj, w dzisiejszym (23.02) , papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »